Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 17 listopada 2024 19:27
Reklama KD Market

Burmistrz Debby Sosine: Kocham Algonquin i stawiam na rozwój miasta

Burmistrz Debby Sosine: Kocham Algonquin i stawiam na rozwój miasta
Burmistrz Algomquin Debby Sosine fot. Ewa Malcher

Debby Sosine od 2021 roku sprawuje urząd burmistrz Algonquin. Wcześniej przez 14 lat była radną. Do tego prawie 30-tysięcznego miasta, położonego na północny zachód od Chicago, gdzie teraz mieszka spora liczba Polaków, przeprowadziła się z rodziną w 1987 r. i nigdy nie myślała o zmianie miejsca zamieszkania. Jako burmistrz, Sosine chce kontynuować rozwój gospodarczy Algonquin, zapewnić mieszkańcom wysoką jakość świadczonych miejskich usług bez podwyżek podatku od nieruchomości. W realizacji tych celów pomaga jej długoletnia praca w radzie miasta i doświadczenie zawodowe w zakresie księgowości. 

Joanna Trzos: Znam wielu Polaków, którzy mieszkają w Algonquin. Czy dysponuje Pani informacjami dotyczącymi populacji mieszkańców polskiego pochodzenia?

Debby Sosine: – Nie mam konkretnych danych liczbowych, ale wiem, że w Algonquin mamy bardzo dużą i ciągle rosnąca liczbę mieszkańców pochodzących z Polski. Według ostatniego spisu ludności populacja naszego miasta liczyła nieco poniżej 30 tys. osób. Szacuję, że około 30 proc. mieszkańców wschodniej części naszego miasta to Polacy i osoby pochodzące z Europy Wschodniej. Na wschodzie Algonquin położony jest polski kościół Św. Małgorzaty Marii (St. Margaret Mary Church), do którego uczęszczam. Co tydzień odbywają się w nim polskie msze, a przy parafii działa świetna polska szkoła, która organizuje różne zajęcia. Mamy też polskie delikatesy i inne polskie biznesy.

Czy może Pani przybliżyć Algonquin tym, którzy nie znają tego miasta? 

– Algonquin ze względu na swoje położenie jest określane jako „Klejnot doliny rzeki Fox” i znajduje się około 45 mil na północny zachód od miasta Chicago. Miasto położone jest na terenie powiatu McHenry i Kane. Na naszym terenie znajduje się wiele domów i wspaniałych biznesów. To wspaniałe miejsce dla osób, które uwielbiają spędzać czas na świeżym powietrzu, bo mamy 26 parków i 200 mil ścieżek rekreacyjnych i rowerowych. Pandemia pokazała nam, że obecnie więcej osób korzysta z naszych parków i szlaków. W dalszym ciągu realizujemy nasze plany w tym zakresie i rozbudowujemy ścieżki rowerowe.

Osoby poszukujące nowego miejsca zamieszkania bardzo często biorą pod uwagę bezpieczeństwo publiczne. Czy w tym zakresie Algonquin jest właściwą opcją?

– Z ankiety przeprowadzonej wśród naszych mieszkańców w 2012 r. wynikało, że 96 proc. osób, które na nią odpowiedziały, stwierdziło, że w naszej społeczności jest bezpiecznie, 93 proc., że czuje się bezpiecznie w nocy na terenie Algonquin. Mamy świetnie działający departament policji i uważam, że wszyscy w Algonquin mogą czuć się bezpiecznie o każdej porze dnia i nocy.

Bolączką mieszkańców Chicago, i nie tylko, są wysokie podatki od nieruchomości. Z tego powodu bardzo często wyprowadzają się na przedmieścia. Co może powiedzieć Pani o podatkach w Algonquin?

– Jeżeli chodzi o podatki od nieruchomości, to jako lokalne władze kontrolujemy tylko wysokość miejskiej części podatku. Przez ostatnie 12 lat utrzymywaliśmy naszą stawkę podatkową na niezmienionym poziomie. Pamiętajmy o tym, że z podatków finansujemy usługi wodociągowe, kanalizacyjne, utrzymujemy drogi i policję, nasz personel administracyjny, który obsługuje mieszkańców i świadczy usługi w zakresie rozwoju gospodarczego miasta.

Deficyt budżetowy to problem wielu miast w Illinois. Jak sobie radzi zarządzane przez Panią Algonquin?

– Z zawodu jestem księgową, więc mam do czynienia z finansami, i od 15 lat, odkąd jestem w Radzie Miasta, mieliśmy zbilansowany budżet każdego roku. Przede wszystkim zawsze nasze wydatki dostosowujemy do naszych dochodów. Zawsze ustalamy z personelem naszych miejskich departamentów ich budżety, aby ograniczyć niepotrzebne wydatki. Około 8 lat temu zakupiliśmy program komputerowy, dzięki któremu mogliśmy sprawdzić, czy zatrudnienie firm spoza naszego miasta, mogłoby pomóc w zmniejszeniu kosztów np. odśnieżania, przycinania drzew czy koszenia trawy w parkach. Na tej podstawie możemy wybrać najlepszą dla naszego miasta opcję.

Burmistrz Debbie Sosine w studiu Radia WPNA 103.1 FM fot. Joanna Trzos

Wspomniała Pani już o tym, że przed objęciem urzędu burmistrz, zajmowała Pani stanowisko radnej (trustee). W sierpniu 2020 r. została Pani nominowana, aby dokończyć kadencję burmistrza Johna Schmitta, który zmarł nagle.

– Burmistrz John (Schmitt) nie miał w planach startu w wyborach na kolejną kadencję, a ja w tym czasie miałam za sobą 14 lat na stanowisku radnej. I rozmawialiśmy o tym, że byłabym zainteresowana startem w wyborach na stanowisko burmistrza. John (Schmitt) zrobił naprawdę wiele na rzecz transportu. Czuliśmy, że potrzebujemy większego rozwoju gospodarczego i wiedziałam, że mogę w tym pomóc we współpracy z radą miasta.

W 2021 r. wygrała Pani wybory, nie mając opozycji, i rozpoczęła czteroletnią kadencję na stanowisku burmistrz Algonquin? Jakie cele wytyczyła sobie Pani do osiągnięcia?

– Przede wszystkim jako burmistrz chcę zachować naszą stawkę podatku od nieruchomości na obecnym poziomie, oczywiście chodzi o część rachunku podatkowego, który możemy kontrolować. Aby utrzymać podatki od nieruchomości na niezmienionym poziomie, musimy upewnić się, że otrzymujemy wystarczające wpływy z podatku od sprzedaży. Współpracuję w tym celu z naszymi reprezentantami w stanowym parlamencie, z władzami powiatowymi i okolicznymi burmistrzami. Algonquin jest członkiem McHenry County Council of Governments. To wspólne przedsięwzięcie powiatu McHenry, miast, okręgów szkolnych i innych, mające na celu m.in. dzielenie się usługami. Moim celem jest zapewnienie najlepszych usług dla naszego miasta po najlepszej cenie, a także utrzymywanie warunków korzystnych dla biznesów. Dalszy rozwój gospodarczy naszego miasta pomaga nam zwiększać wpływy z podatków. Firmy deweloperskie chcą budować u nas więcej budynków mieszkalnych, ale te decyzje, gdzie one powstaną, musi podejmować bardzo ostrożnie, by nie obciążyć naszych okręgów szkolnych. Musimy także mądrze zarządzać gospodarką wodną, bo Algonquin nie korzysta z wody z jeziora Michigan, ale ze studni w powiecie McHenry. W czasie tej czteroletniej kadencji chciałabym przywrócić program rozwoju dla liderów, którzy mogliby później zasilić nasze miejskie kadry. Mamy przynajmniej dwoje radnych, absolwentów tego programu.

Wiem, że jest Pani znana ze swojej działalności na rzecz społeczności w Algonquin. Czy praca na stanowisku burmistrz jest pełnoetatowa?

– Jestem zatrudniona na pół etatu jako burmistrz. Pracuję także w podobnym wymiarze godzin jako kierownik księgowości w firmie Solutions Manufacturing, Inc.

Oczywiście staram się poświęcać czas mojej rodzinie. Mam siedmioro wnucząt, z których najstarsze ma sześć lat. Dwa razy w tygodniu zajmuje się trójką wnucząt i jest to najwspanialsze zajęcie na świecie.

Jak długo mieszka Pani w Algonquin?

– Moja rodzina przeprowadziła się do Algonquin w 1987 roku. Mieszkaliśmy w mniejszym domu, a następnie zbudowaliśmy większy. Razem z mężem wychowaliśmy trójkę dzieci, a teraz jesteśmy szczęśliwymi dziadkami siedmiorga wnucząt. Algonquin to wspaniałe miejsce do założenia rodziny i wychowywania dzieci, bo mamy bardzo dobry okręg szkolny. Po prostu pokochałam Algonquin.

Czy nazwisko Sosine ma polskie pochodzenie?

– Z nazwiskiem Sosine, które przyjęłam po moim mężu, związana jest historia jego rodziny, która pochodzi z Polski. Sosiński, takie nazwisko było w jego rodzinie. Z tego, co wiem, nazwisko to zostało skrócone do Sosine z do końca nieznanych mi powodów. Sama nie mam polskich korzeni. Mój dziadek wyemigrował do Stanów Zjednoczonych z Luksemburga, a rodzina ze strony mojej babci pochodzi z Irlandii i Niemiec.

Dziękuję za rozmowę i życzę dalszej owocnej pracy na stanowisku burmistrz Algonquin

Rozmawiała: Joanna Trzos

Od lewej: Steve Tokarski-skarbnik ZNP, Alicja Kuklińska-sekretarz krajowy ZNP, Debby Sosine-burmistrz Algonquin i Frank Spula-prezez ZNP/KPA fot. Ewa Malcher
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama