Rosja chce wzbudzić panikę wśród ludności cywilnej. Jej celem jest zniszczenie humanitarnego wysiłku Polski, Litwy, Europy - mówił premier Mateusz Morawiecki odnosząc się do rosyjskiego ataku rakietowego przeprowadzonego w pobliżu granicy ukraińsko-polskiej.
Po spotkaniu w ramach tzw. Trójkąta Lubelskiego z szefami rządów Litwy i Ukrainy, Morawiecki mówił, że rosyjski atak rakietowy w pobliżu polsko-ukraińskiej granicy pokazuje jakimi metodami działa Rosja.
"Chce wzbudzić panikę wśród ludności cywilnej i za nic ma to, że ten ośrodek jest na szlaku ucieczki milionów Ukraińców przed horrorem wojny. Taki jest cel Rosjan. Zniszczyć również ten humanitarny wysiłek po stronie Polski, Litwy, Europy, pomocy niewinnym ludziom, kobietom i dzieciom" - powiedział.
W niedzielę w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na Międzynarodowe Centrum Operacji Pokojowych i Bezpieczeństwa w obwodzie lwowskim na zachodzie Ukrainy zginęło 35 osób, a 134 zostały ranne. Centrum to, bardziej znane jako jaworowski poligon wojskowy, leży niecałe 40 km od Lwowa i ok. 20 km od granicy z Polską. (PAP)