Burmistrz Lori Lightfoot wykazała dochód w wysokości 383 005 dol. za 2020 r. – wynika z rozliczenia podatkowego opublikowanego przez jej biuro. Rok 2020 był pierwszym pełnym rokiem kalendarzowym urzędowania Lightfoot na stanowisku burmistrza Chicago.
W rozliczeniu podatkowym za 2020 r., które otrzymał dziennik „Chicago Tribune”, Lightfoot zgłosiła do Urzędu Podatkowego (IRS) dochód w wysokości 192 tys. 437 dol. z tytułu wynagrodzenia za pracę na stanowisku burmistrza Chicago. Pobrała również 100 tys. ze swojego konta emerytalnego, a także 76 tys. 846 z konta IRA. Burmistrz zapłaciła od dochodu podatek w wysokości 23,6 proc.
Przed objęciem stanowiska burmistrz Lori Lightfoot była partnerem w kancelarii prawniczej Mayer Brown. W związku z tym wykazała średni skorygowany dochód brutto w wysokości 971 tys. 626 w latach 2014-2017 i zapłaciła w tych latach od niego podatek w wysokości 38,6 proc.
W 2018 r., w ostatnim roku przed objęciem stanowiska burmistrza, Lightfoot zarobiła 813 tys. dol. w kancelarii Mayer Brown – wynika z jej rozliczenia podatkowego.
Lori Lightfoot została zaprzysiężona 20 maja 2019 r. W pierwszym roku sprawowania urzędu zarobiła 111 tys.120 dolarów z tytułu pensji od miasta przez część roku, w którym była burmistrzem oraz 352 tys. 645 dolarów w kancelarii Mayer Brown.
Przedstawiciele biura Lightfoot poinformowali, że „w 2020 r. burmistrz nie miała żadnych dochodów z Mayer Brown, które można wykazać”. Nie odnieśli się do tego, dlaczego burmistrz wyciągnęła pieniądze ze swoich kont emerytalnych, co doradcy finansowi z reguły odradzają.
„Burmistrz Lightfoot i jej rodzina co roku sumiennie płaci podatki i stosuje się do wskazówek swojego księgowego we wszystkich sprawach związanych z odpowiednimi rozliczeniami” – napisał w oświadczeniu sekretarz prasowy Lightfoot, Cesar Rodriguez.
Ujawnienie rozliczeń podatkowych przez polityków nie jest obowiązkowe, ale jest praktykowane przez wielu kandydatów, którzy ubiegają się o ważne stanowiska. Dzięki temu opinia publiczna może nie tylko dowiedzieć się o wysokości dochodów kandydatów, ale także o tym, jak i gdzie zarobili pieniądze. Takie informacje pozwalają ocenić, czy może dojść do potencjalnych konfliktów interesów po wyborze danego kandydata na urząd, o który się ubiega.
Joanna Trzos[email protected]