Znany włoski aktor Enrico Lo Verso osobiście sprawdzał przepustki Covid-19 widzom wchodzącym do teatru w regionie Umbria. "Bezpieczeństwo musi być zawsze na pierwszym miejscu, jeśli chcemy odzyskać normalność wizyty w teatrze" - tłumaczył artysta.
Lo Verso przyjechał do teatru w Citta di Castello, by zagrać w sztuce na motywach powieści "Jeden, nikt i sto tysięcy" Luigiego Pirandello.
Na spektakl-wydarzenie w mieście sprzedane zostały wszystkie bilety: łącznie ponad 250 - podały lokalne media.
Aktor przed wejściem na scenę teatru Illuminati postanowił poznać widzów i zrobił to w oryginalny sposób; stanął w drzwiach i telefonem komórkowym z zainstalowaną aplikacją sprawdzał wszystkim przepustki covidowe.
"Choć może wydawać się to uciążliwe i trzeba mieć cierpliwość, by postać trochę w kolejce, warto, jeśli w zamian będziemy mieli wolność robienia tego, co lubimy" - mówił Enrico Lo Verso, znany z wielu ról teatralnych, a także filmowych. Zagrał między innymi w filmach "Hudson Hawk", "Hannibal" czy w serialu "Nędznicy".
Aktor, który sprawdził się również w roli kontrolera, przyznał, że jest bardzo zadowolony z tego, że zobaczył wielu młodych widzów przybyłych na spektakl.
Ażeby wejść we Włoszech do teatru trzeba mieć tzw. Super Green Pass, czyli wzmocnioną przepustkę Covid-19, wystawioną na podstawie szczepienia lub wyleczenia.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)