Dwoje seniorów zginęło nad ranem we wtorek w pożarze budynku mieszkalnego w Old Irving Park na północnym-zachodzie Chicago. Ofiary to 88-letnia Marian Frieri i jej 70-letni syn Michael Frieri.
Z informacji chicagowskiej policji i straży pożarnej wynika, że ok. godz. 2.30 am we wtorek 8 lutego odebrano zgłoszenie o pożarze w dwupiętrowym budynku mieszkalnym w okolicy 3600 N. Kedvale Ave. na północnym-zachodzie Chicago.
Po ugaszeniu pożaru chicagowscy strażacy odkryli dwa ciała na pierwszym piętrze budynku. Ofiary to 88-letnia Marian Frieri i jej 70-letni syn Michael Frieri – podał koroner powiatu Cook. Z relacji sąsiadów wynikało, że matka mieszkała z synem. Nikt inny nie mieszkał w tym domu.
Kobieta i jej syn nie mieli ogrzewania przez wiele miesięcy i używali grzejników. W domu nie było żadnych sprawnych czujników dymu – podał Departament Straży Pożarnej (Chicago Fire Department, CFD).
Przyczyna wybuchu pożaru w czwartek 10 lutego była jeszcze ustalana, ale prawdopodobnie miała związek z dogrzewaniem pomieszczeń przy pomocy piecyków.Akcję gaśniczą utrudniała mroźna pogoda, zamarznięty pobliski hydrant oraz to, że dom był zawalony różnymi rzeczami – podał CFD.
Po zakończeniu akcji gaśniczej funkcjonariusze chicagowskiej straży pożarnej i radny z 45. okręgu James Gardiner rozdawali mieszkańcom okolicy czujniki dymu i broszury informacyjne na temat prewencji pożarowej.(tos)