Wpływowy kongresman demokratyczny z Nowego Jorku Charles Rangel został oskarżony o złamanie zasad etycznych obowiązujących członków Kongresu USA. 13 zarzutów przeciwko politykowi wysunęła Komisja ds. Etyki Izby Reprezentantów. Rangel, który na Kapitolu zasiada od 40 lat miał zataić korzyści majątkowe w wysokości 600 tysięcy dolarów. Kongresman nie przyznaje się do winy.
- fot.AP/ Kongresman Charles Rangel został oskarżony o naruszenie zasad etyki
Charlesowi Rangelowi grozi publiczny proces parlamentarny przed komisją, która zadecyduje jaką wymierzyć mu karę. Może być to nawet pozbawienie mandatu. Kongresman najprawdopodobniej będzie chciał bez rozgłosu znaleźć rozwiazanie problemu i zapewne zgodzi się na karę, którą komisja może mu wyznaczyć bez długiego postępowania. Mogłoby się ono okazać dla niego kompromitujące. Rangel zawarł już wstępne porozumienie z prawnikami Komisji ds. Etyki.
Takie rozwiązanie nie podoba się jednak Republikanom, którzy chcą pełnego procesu. Został on zaplanowany na wrzesień, a więc na krótko przed wyborami do Kongresu. Komentatorzy polityczni podkreślają, że może to zaszkodzić Partii Demokratycznej.
Pod lupą Komisji Etyki Izby Reprezentantów znalazły się dochody polityka, liczne podróże, mieszkania z których korzystał oraz naciski aby jedno z centrów uniwersyteckich w Nowym Jorku otrzymało jego imię.
80-letni Rangel, który zasiada w Kongresie od ponad 40 lat, nie przyznaje się do winy.
Rangel był jednym z pierwszych czarnych członków Izby Reprezentantów i współzałożycielem afroamerykańskiej grupy parlamentarnej. Jest weteranem wojny koreańskiej, niezmiernie popularnym w Nowym Jorku, szczególnie wśród czarnej i latynoskiej społeczności.
MNP (AP, CNN)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
