Orland Park, Chicago (Inf. wł.) – Władze sprawdzały wczoraj przypuszczenie, że niedoszły rabuś, zastrzelony w solarium przez klienta, może być poszukiwanym od października mordercą, który – zanim zastrzelił swoje dwie ofiary – rozmawiał z nimi o hodowli pszczół.
O obydwa morderstwa oskarżony był policjant z Lynwood, Brian Dorian, ale został uwolniony od zarzutów, gdy okazało się, że ma alibi.
Osobnik zastrzelony w solarium w Orland Park został zidentyfikowany jako 48-letni Gary Amaya. Podkreśla się szereg podobieństw między Amayą, a mordercą „od pszczół”. Jego samochód, niebieska furgonetka chevy, odpowiada opisowi samochodu mordercy. Amaya miał też broń tego samego rodzaju i kalibru, co poszukiwany morderca.
Do incydentu w solarium L.A. Tan, przy 94th Ave., w Orland Park (na południowo-zachodnim przedmieściu) doszło w sobotę 11 grudnia około godziny 6:30 wieczorem. Mężczyzna sterroryzował bronią palną pracownicę i klientkę. A następnie wymierzył broń w klienta, który właśnie wszedł do solarium. Przybysz szybko odebrał broń napastnikowi, po czym zastrzelił go, gdy ten zaczął się do niego zbliżać.
Policja nie wystosowała żadnych oficjalnych zarzutów przeciwko mężczyźnie, który zastrzelił niedoszłego rabusia.
(ao)