Chicago (Inf. wł.) – Wczoraj, następnego dnia po opublikowaniu raportu ze statystyk przestępczości nadinspektor policji chicagowskiej Jody Weis spotkał się z przywódcami organizacji dzielnicowych, by przedstawić swój plan walki z przemocą w mieście.
Wśród zebranych byli afroamerykańscy pastorowie z południa i zachodu miasta.
Weis zamierza oddelegować funkcjonariuszy z dzielnic o niskich wskaźnikach przestępczości do dzielnic o wysokich wskaźnikach. Plan uważany jest za kontrowersyjny. Ma tyluż zwolenników, co i przeciwników.
Ci ostatni uważają, że przeniesienie funkcjonariuszy spowoduje wzrost przestępczości w dzielnicach przez nich normalnie patrolowanych i podkreślają, że jedynym rozwiązaniem problemu jest przyjęcie do pracy odpowiedniej liczby policjantów.
W niedzielę Weis oświadczył, że średnie wskaźniki przestępczości zmniejszyły się w styczniu tego roku o 10.6 procenta w porównaniu z tym samym miesiącem 2010 roku. Tylko wskaźniki zabójstw i kradzieży samochodów wzrosły w styczniu w porównaniu z tym samym miesiącem roku ubiegłego.
W styczniu br. odnotowano 28 zabójstw – o 6 więcej niż w styczniu 2010 roku. Około 72 procent zabójstw w styczniu tego roku zostało popełnionych przy użyciu broni palnej – oświadczył szef policji.
Jak wynika ze statystyk policyjnych, styczeń był w Chicago 25. miesiącem z kolei, w którym odnotowano spadek wskaźników przestępczości.
(ao)