REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaZ Chicago i IllinoisRefleksje po świątecznym weekendzie

Refleksje po świątecznym weekendzie

-

REKLAMA

Coś za coś…


Tegoroczny festiwal kulinarny Taste of Chicago był bardziej bezpieczny i mniej tłoczny. Rodziny z dziećmi były zadowolone, ponieważ swobodniej mogły poruszać się po terenie festiwalu i korzystać z wszystkich dostępnych atrakcji, z których największą było oczywiście jedzenie. Nie słychać było narzekań na liczną obecność umundurowanej policji i sprawdzanie przy wejściu toreb, oraz skrócenie godzin festiwalu i zakończenie go dzień wcześniej. Metody te sprawdziły się, jeśli chodzi o bezpieczeństwo i dobrą atmosferę imprezy.


Niezadowolenie wyraża natomiast wielu właścicieli restauracji, którzy twierdzą, że ich obroty podczas tegorocznego Taste of Chicago spadły o 30-40 procent w rezultacie niskiej frekwencji festiwalowych gości.

 

Jak podał Zarząd Parków Chicagowskich (Chicago Park District) – który po raz pierwszy organizował festiwal kulinarny – liczba uczestników wynosiła 2.35 mln., o 11 procent mniej niż w roku ubiegłym i najmniej od 1986 roku.

 

Z uwagi na rozczarowanie sektora gastronomicznegoburmistrz Rahm Emanuel przyrzekł reformę festiwalu, w celu zwiększenia frekwencji gości i obrotów restauracji.

 

Warto zauważyć, że Taste of Chicago nie powinien być traktowany jako przedsięwzięcie dochodowe, ale przede wszystkim jako rozrywka dla całych rodzin. Zwiększanie tłoku na festiwalu zmniejsza jego atrakcyjność i zwiększa ryzyko przestępstw.

 

Jeśli festiwal kulinarny ma mieć formułę dochodową, nastawioną na ilość, a nie jakość, to prawdopodobnie już nie będzie taki przyjemny jak tegoroczny.

 

Zastanawiając się nad reformą festiwalu i tym, co korzystne dla resturacji, władze miejskie nie powinny zapominać o tym, co dobre dla samego festiwalu i jego uczestników.

 

Zarząd Parków Chicagowskich potwierdził, że tegoroczny Taste był bardziej przyjazny dla rodzin, niż w latach ubiegłych oraz bezpieczniejszy, o czym świadczy o 50 procent mniejsza liczba aresztowanych w porównaniu z rokiem poprzednim.

 

Największym powodzeniem cieszyły się tak, jak w poprzednich latach, nogi indycze z rożna. Skonsumowanych zostało ponad 120 tys. takich „nóżek”. Ilustrowany reportaż z Taste of Chicago znajdą Czytelnicy w II cz. dzisiejszego numeru.

Mniejsza niż w ubiegłym roku liczba gości – ok 80 tys. – odwiedziła Navy Pier podczas pokazu fajerwerków 4 lipca, skróconego nota bene do 15 minut i chyba najskromniejszego w najnowszej historii naszego miasta.

 

W ub. roku brama Navy Pier została zamknięta już o 7 wieczorem, ponieważ niewielki obiekt wypełnił się widzami bardzo wcześnie.

 

Na Navy Pier, podobnie jak parkach Granta i Millennium, bezpieczeństwa strzegła duża liczba umundurowanych policjantów, czego nie można było nie zauważyć podczas weekendowych spacerów. Obecność funkcjonariuszy jest z pewnością lepsza niż młodzieżowych gangów, które próbowały sterroryzować śródmieście w poprzedni długi weekend Święta Pamięci Narodowej.

 

Tekst i zdjęcia:

Alicja Otap

REKLAMA

2091104762 views

REKLAMA

2091105061 views

REKLAMA

2092901520 views

REKLAMA

2091105342 views

Umysł rozszerzony

Wielkanocny napad

Mieszkanie dla Phila

Dzieci tyranów

Kanał śmierci

REKLAMA

2091105488 views

REKLAMA

2091105632 views