Chicago (Inf. wł.) – Burmistrz Richard Daley przedstawił wczoraj swój ostatni plan budżetowy. Jak wiadomo, Daley już więcej nie ubiega się o zajmowany urząd i ustąpi z niego w maju przyszłego roku, po zaprzysiężeniu nowego burmistrza – zwycięzcy wyborów municypalnych.
Nowy budżet burmistrza opiewa na 6.1 mld dol., a więc o około 49 mln dol. więcej niż w roku ubiegłym.
Budżet nie zawiera podwyżek podatków i opłat, ale przewiduje zużycie wszystkich rezerw finansowych, w celu załatania deficytu budżetowego na kwotę około 655 mln dol. Następca burmistrza Daley rozpocznie urzędowanie bez jakichkolwiek rezerw finansowych.
Aby zrównoważyć budżet burmistrz sięga do resztek rezerw w kasie miasta – do inwestycyjnych funduszy podatkowych TIF, a także do dochodów uzyskanych z dzierżawy trasy Skyway oraz z dzierżawy miejsc i automatów parkingowych, która do tej pory budzi kontrowersje. Budżet burmistrza uwzględnia też redukcje personelu administracji miejskiej o 234 osoby (do 32,922 osób) oraz przyjęcie w przyszłym roku do pracy około dwustu policjantów.
Związek zawodowy policji chicagowskiej, Fraternal Order of Police (FOP), wyraził zadowolenie z tej propozycji, ale równocześnie podkreślił, że dwustu funkcjonariuszy to „kropla w morzu”, ponieważ policji brakuje około 2,5 tys. oficerów, by odzyskać pełną sprawność i gotowość.
(ao)