Demokratyczna kongresmanka z Illinois, Tammy Duckworth, jest kolejnym politykiem, który w obliczu cięć budżetowych i w geście solidarności z narodem, dobrowolnie rezygnuje z części swojego wynagrodzenia.
Duckworth, reprezentująca 8. okręg na północno-zachodnich przedmieściach, stwierdziła w ubiegłym tygodniu na spotkaniu z wyborcami, że wysłała swój czek na kwotę 1218 dol. do federalnego Departamentu Skarbu. Wymieniona kwota stanowi 8.4 proc.rocznego kongresowego uposażenia Duckworth, wynoszącego $174,000. O ten sam procent mają być obcięte fundusze na ważne programy rządowe.
Kongresmanka jeszcze w lutym obiecywała, że przekaże część swojego wynagrodzenia na rzecz państwa, jeśli Kongres nie zawrze porozumienia pozwalającego uniknąć cięć budżetowych, określanych jako sekwestr.
Jak już informowaliśmy, prezydent Obama oraz niektórzy ustwodawcy zapowiedzieli zwrot części swojego wynagrodzenia na rzecz skarbu państwa.
(ao)