Marion, Chicago (Inf. wł., Internet, CST) – Dwa miasta w Illinois prowadzą czynne starania o podejrzanych o terroryzm, trzymanych w obozie karnym w Guantanamo Bay na Kubie, którego zamknięcie planuje prezydent Barack Obama.
Władze wielu miast w kraju wyraziły stanowczą opozycję wobec przyjęcia więźniów z Gitmo, natomiast burmistrzowie Marion i Thomson w Illinois, zapewnili, że nie tylko są zainteresowani „goszczeniem” u siebie domniemanych terrorystów, ale wręcz już podjęli starania o intratny według nich biznes, mogący przyczynić się do stymulacji lokalnej gospodarki.
Federalny zakład karny w Marion, na południu Illinois, musiałby odzyskać status placówki o maksymalnym rygorze. Jeszcze niedawno trzymani byli w nim bardzo niebezpieczni przestępcy, jak np. przywódcy kolumbijskich karteli narkotykowych czy nowojorski mafioso John Gotti.
Demokratyczny senator z Illinois Richard Durbin zwrócił się z wnioskiem do władz federalnych o ewentualne przywrócenie oryginalnego statusu więzieniu w Marion.
W Thomson, w zachodnim Illinois, wybudowane zostało w 2001 roku nowe skrzydło o maksymalnym rygorze, ale jak dotąd nie zostało wykorzystane. Jest puste i marnuje się.
Burmistrzowie, Marion – Robert Butler i Thomson – Jerry Hebeler, chcieliby przysporzyć swoim społecznościom miejsc pracy.
Strażnicy więzienni zarabiają średnio 52 tys. dol. rocznie.
Butler podkreślił, że kilka lat temu Marion utraciło sto etatów, gdy tutejszemu zakładowi karnemu obniżono kwalifikację bezpieczeństwa.
(ao)