Właściciel kopalni, w której w poniedziałek zginęło co najmniej 25 górników został ukarany w ciągu ostatniego półtora roku ponad 600 upomnieniami i grzywnami na łączną kwotę ponad 900 tysięcy dolarów. Wśród uchybień wymieniono m.in. niewłaściwą wentylacjé kopalni i zbyt duże stężenia metanu. Według wstępnych ustaleń, to właśnie wybuch tego gazu spowodował poniedziałkową tragedię.
- fot. AP/ Prezes Massey Energy, Don Blankenship na miejscu tragedii
Massey Energy, do której należy kopalnia Upper Big Branch, ma opinié konsorcjum o silnych koneksjach politycznych, wielkich zyskach, niskich standardach bezpieczeństwa, płacącego wysokie odszkodowania wdowom po górnikach, którzy zginęli w wypadkach.
„Są w naszym kraju kopalnie, w których wydobycie prowadzi się bezpiecznie od ponad 20 lat” –powiedział szef federalnej administracji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo w górnictwie (MSHA), David McAteer. „Są kopalnie, które podejmują odpowiednie kroki zawczasu, wydając odpowiednie środki i zatrudniając fachowców. Te kopalnie nie wylatują w powietrze” – dodał McAtter.
Tylko w ubiegłym roku MHSA stwierdziła w kopalni w Wirginii Zachodniej 495 naruszeń zasad bezpieczeństwa i nałożyła na właściciela kopalni grzywny w wysokości 911 802 dolarów. W tym samym czasie wydobycie węgla zwiększyło się trzykrotnie. Tylko od początku tego roku pod ziemią stwierdzono 105 naruszeń przepisów bezpieczeństwa.
Według Assocated Press firma Massey Energy nie zgadza się z wieloma raportami pokontrolnymi MHSA i złożyła odwołania od ponad 36 proc. wszystkich nałożonych na firmę kar.
MNP (MSNBC)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
