Portugalski model Renato Seabra został aresztowany przez nowojorską policję z podejrzenia o moderstwo. Kilka godzin wcześniej ciało jego 65-letniego przyjaciela Carlosa Castro, znanego w Portugalii dziennikarza telewizyjnego, znaleziono w hotelu. Mężczyzna był wykastrowany i pobity na śmierć.
Castro przyjechał do Nowego Jorku pod koniec grudnia w towarzystwie swego młodego przyjaciela Seabry. Planowali obejrzeć kilka sztuk na Broadwayu i powitać nowy rok na Times Square.
Przyjaciel Castro, Luis Pires, wydawca wychodzącej w języku portugalskim gazety Luso-Americano opowiada, że kiedy jego córka pojawiła się w lobby hotelu InterContinental New York, by zabrać obu na wcześniej umówiony obiad, czekał na nią tylko Seabra, który oświadczył, że „Carlos już nigdy nie opuści tego hotelu”.
Zachowanie młodego człowieka było na tyle niepokojące, że kobieta poprosiła o otwarcie drzwi do pokoju Castro. Wewnątrz znaleziono go w kałuży krwi z ciężkimi obrażeniami głowy. W tym czasie Seabra opuścił hotel. Jak się później okazało szukał pomocy w pobliskim szpitalu, gdzie został zatrzymany przez policję. W niedzielę poddano go badaniom psychiatrycznym.
Seabra wziął ostatnio udział w portugalskim programie telewizyjnym „W pogoni za marzeniem”, który wyłania najlepszych modeli. Konkursu nie wygrał, a mimo to dostał kontrakt od organizatorki programu i dyktatorki mody Fatimy Lopes. Uchodził za dobrze wychowanego, spokojnego młodego mężczyznę z nienagannymi manierami.
Carlos Castro występował w telewizji od czasu, gdy miał kilkanaście lat. Jest autorem kilku książek. Przyjaźnił się z byłym prezydentem Portugalii, Mario Soaresem.
(AP – eg)
