Testy konstrukcji, która ma zatamować wyciek w Zatoce Meksykańskiej znów zostały opóźnione. Tym razem chwile grozy BP przeżywało w środę w nocy kiedy okazało się, że fragment rurociągu przy nowej kopule przecieka. Został on jednak szybko wymieniony na nowy i testy wznowiono. Potrwają kolejne 48 godzin.
Inżynierowie będą kolejno zamykać trzy zawory w kopule. Jeśli operacja się powiedzie i konstrukcja wytrzyma ciśnienie, być może koszmar BP skończy się i wyciek uda się zatamować. Jednak, by stwierdzić, czy nowa, ważąca 75 ton kopuła zadziała, należy poczekać dwa dni – poinformował nadzorujący operacją Thad Allen.
Jedno opóźnienie i tak już nastąpiło, gdy inżynierowie wstrzymali testy obawiając się, że zbyt wysokie ciśnienie mogłoby zniszczyć szyb.
Tymczasem ropa ciągle płynie. Ale co ciekawe nie tylko ropa,… także dolary. I to wprost do kasy BP, gdyż koncern nadal pozostaje głównym dostawcą ropy w USA. Zwłaszcza Departament Obrony nie zamierza zrywać z BP kontraktów – tylko w ubiegłym tygodniu resort podpisał z BP 17 kontraktów na kwotę opiewająca niemal miliard dolarów.
AS (NY Daily News, CNN Money)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.