„Oficjalnie ogłaszam, że jestem kandydatem na prezydenta w republikańskich prawyborach”, powiedział kongresman z Teksasu Ron Paul, rozpoczynając kampanię w New Hampshire.
Wiadomość nie jest niespodzianką. Paul, który w 2008 r. kandydował z ramienia GOP-u, kiedy to zdobył zaledwie 7% głosów, już wcześniej sugerował swoje intencje, podobnie jak jego syn, Rand Paul, który wszedł do Senatu zaledwie w ub. roku.
Tak samo jak ojciec, Rand Paul jest ulubieńcem Tea Party i również nie kryje prezydenckich ambicji. Twierdzi jednak, że ze względu na ojca wstrzyma się z ich realizacją.
Żaden z poważnych prezydenckich kandydatów tak często i z taką mocą nie krytykował kolejnych rządów za wydatki i rozciąganie kontroli nad obywatelami jak kongr. Paul. Z wykształcenia lekarz, znany jest na Kapitolu jako „Dr No”.
Przeciwnik aborcji uważa, że federalny rząd nie powinien wtrącać się w tak osobiste sprawy jak decyzja o przerwaniu ciąży.
Opowiada się za obaleniem urzędu podatkowego. Występował przeciw wojnie w Afganistanie i Iraku, a obecnie nawołuje do ustąpienia amerykańskich wojsk z obu krajów.
W 1988 roku ubiegał się o prezydenturę jako libertarian. 75-letni Ron Paul reprezentuje Teksas od blisko 30 lat.
W czasie kampani prawyborczej w 2008 roku cieszył się poparciem wielu członków sił zbrojnych.
(Inf. wł. – eg)