Tak samo jak jego sąsiedzi Claude Rwaganje płaci podatki. Jego dzieci chodzą do szkół publicznych w Portland, największym mieście w stanie Maine, które on sam od 13 lat nazywa swym domem.
Między nim a sąsiadami jest jednak duża różnica. Rwaganje nie jest obywatelem USA, a w związku z tym nie ma prawa zabierać głosu na temat podatków i szkół. Sytuacja ta wkrótce może się zmienić.
2 listopada mieszkańcy Portland wypowiedzą się w sprawie propozycji zezwolenia legalnym imigrantom na udział w lokalnych wyborach.
„Nieobywatele pracują, płacą podatki, są właścicielami biznesów, uczestniczą w akcjach społecznych i służą w wojsku, a nie mogą głosować. To niesprawiedliwe”, mówi Rwaganje, który przeniósł się do USA z rodzinnego Kongo i kieruje organizacją nonprofit udzielającą porad imigrantom.
Przeciwnicy propozycji wskazują, że legalni imigranci mają prostą drogę do prawa do głosowania poprzez przyjęcie amerykańskiego obywatelstwa. Stoją na stanowisku, że dopuszczenie nieobywateli do głosowania obniża znaczenie obywatelstwa i może doprowadzić do szeregu oszustw wyborczych.
2 listopada mieszkańcy San Francisco wypowiedzą się w sprawie propozycji dopuszczenia imigrantów do udziału w głosowaniu do rady szkolnej, jeśli są rodzicami lub opiekunami dzieci uczęszczających do tamtejszych szkół. Prawo takie posiadają już imigranci mieszkający w Chicago, a prawo do głosowania w wyborach miejskich przysługuje imigrantom z sześciu miasteczek w Maryland.
Miasto Nowy Jork zezwalało nieobywatelom na udział w głosowaniu do rady szkolnej do 2003 roku, czasu, kiedy system szkolny przeszedł reorganizację.
W Maine skierowane do wyborców pytania dotyczą tego, czy legalni imigranci mogą głosować w lokalnych wyborach, lecz nie w wyborach stanowych i federalnych.
Od 1776 roku 40 stanów dopuszczało nieobywateli do udziału w wyborach. W rezulta-cie fali antyimigracyjnych nastrojów pod koniec XIX i na początku XX wieku w 1926 roku odwołano ten przywilej.
Federation for American Immigration Reform z siedzibą w Waszyngtonie D.C., która proponuje zaostrzenie przestrzegania praw imigracyjnych, nie ma wątpliwości co do tego, że we wszystkich głosowaniach powinni uczestniczyć wyłącznie obywatele USA. „Legalni imigranci mają 5 lat na przygotowanie się do obywatelstwa. Jeśli po tym okresie nie staną do egzaminów, to znaczy, że nie są pewni, czy chcą zostać”.
(AP –eg)
