Gorąca atmosfera wokół protestów związkowców udziela się także w sąsiednich stanach. Zastępca prokuratora generalnego Indiany stracił pracę, po tym jak w internecie skomentował demonstracje w Wisconsin. Prawnik stwierdził, że władze powinny użyć ostrej amunicji do rozproszenia protestujących.
Komentarz pojawił się w sieci za pośrednictwem portalu Twitter 19 lutego i był odpowiedzią na artykuł dziennikarza w niezależnym magazynie „Mother Jones”. Autor tekstu opisywał jak nakazano stanowej policji usunąć demonstrantów z okupowanego przez nic Kapitolu w Madison.
Niebawem magazyn umieścił kolejny artykuł. Tym razem o Jeffrey’u Cox’ie i jego prowokacyjnych uwagach. Oprócz podżegania do użycia broni przeciw demonstrantom, nazywał ich „wrogami politycznymi”, którzy narażają na szwank reputację wybranych w wyborach powszechnych rządzących. Jeszcze tego samego dnia, Cox pożegnał się ze stanowiskiem.
Biuro prokuratora generalnego oświadczyło, że szanuje prawo jednostki do wypowiedzi na prywatnych forach internetowych, ale jako urzędnicy państwowi muszą pilnować przyzwoitości swoich pracowników.
Po wyrzuceniu z pracy, Cox zapewnił, że więcej do podobnej retoryki nie powróci.
as