Republikański kandydat na prezydenta, gubernator Teksasu Rick Perry, ostro potraktował przewodniczącego Federalnej Rezerwy Bena Bernanke.
Przemawiając w Iowa Perry powiedział: „Nie wiem, jak wy byście postąpili, lecz jeśli Bernanke pozwoli sobie na wydrukowanie więcej pieniędzy przed wyborami w 2012 roku, to w Teksasie potraktowalibyśmy go źle. W mojej opinii byłby to akt bliski zdradzie”.
Perry kontynuował: „Już tego próbowaliśmy. Skutek był taki, że doszło do dewaluacji dolara. Nie możemy sobie na to pozwolić. Musimy wyciągnąć naukę z ostatnich trzech lat. Prezydent Stanów Zjednoczonych eksperymentował na amerykańskiej gospodarce z fatalnym dla nas skutkiem. Musimy jasno powiedzieć, nowi przywódcy przyjdą do Waszyngtonu po listopadzie 2012 roku”.
Profesor ekonomii na Univer-sity of New York, Nouriel Roubini, uznał komentarz Perry´ego za „akt kryminalny”. Zauważył, że „teksaski opryszek robi pogróżki pod adresem przewodniczącego Fed”.
Tony Fratto, były wicesekretarz prasowy prezydenta George´a W. Busha, również potępił wystąpienie Perry´go jako „wysoce niewłaściwe”.
Rzecznik gub. Perry, Ray Sullivan, tłumaczył dziennikarzowi New York Times, że jego szef jest bardzo czuły na punkcie kontrolowania federalnych finansów i zrównoważenia budżetu.
(HP – eg)