Mężczyzna, który niesłusznie został skazany na więzienie za spowodowanie wypadku, złożył pozew przeciwko koncernowi Toyota. Koua Fong Lee spędził za kratkami blisko trzy lata z ośmioletniego wyroku. Jego sprawa została ponownie rozpatrzona, kiedy okazało się że w samochodach marki Toyota może dochodzić do samoczynnego przyspieszania.
Mieszkający w St. Paul w stanie Minnesota Amerykanin japońskiego pochodzenia domaga się od japońskiego koncernu zadośćuczynienia w wysokości ponad 75 tysięcy dolarów. Koua Fong Lee argumentuje że wypadek i blisko trzyletni pobyt w więzieniu były dla niego i jego bliskich ciężkim przeżyciem, a on sam wymagał konsultacji psychologicznych związanych ze stresem pourazowym.
Pozew w imieniu poszkodowanego złożyli w poniedziałek jego prawnicy. Koncern Toyota nie udzielił w tej sprawie żadnego komentarza.
W 2006 roku wracając Toyotą Camry z kościoła Fong Lee uderzył z dużą prędkości w inny samochód. Śledztwo wykazało, że miał na liczniku 120 km/h. W wypadku zginęły trzy osoby. Sąd nie uwierzył w jego tłumaczenia o nagłym przyspieszeniu auta i skazał go na 8 lat więzienia. Gdy w ubiegłym roku Toyota przyznała, że część samochodów jej produkcji miała problemy z pedałem gazu obrońcy Lee porosili o nowy proces, a sąd pozytywnie rozpatrzył ich wniosek. Fong Lee wrócił do żony i czwórki dzieci.
MNP (Fox News)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.