REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedO służbach imigracyjnych nie najlepiej - O Polonii i Ameryce

O służbach imigracyjnych nie najlepiej – O Polonii i Ameryce

-

To, że imigranci krytykują władze odpowiedzialne za egzekwowanie przepisów imigracyjnych to zrozumiałe. Ale gdy czynią to, i do tego regularnie, niezależne organizacje to powinno niepokoić. Może ten niepokój dotrze wreszcie do Białego Domu, do nowej administracji Baracka Obamy i do samego prezydenta, wybranego w znacznej mierze głosami imigrantów, szczególnie latynoskiego, ale również polskiego pochodzenia.

Ponadpartyjny instytut zajmujący się polityką imigracyjną USA – Migration Policy stwierdza w swym najnowszym raporcie, że Departament Bezpieczeństwa Krajowego – Department of Homeland Security, któremu podlegają służby imigracyjne, nie wywiązuje się należycie ze swej misji. Lista zarzutów jest długa: od marnowania pieniędzy na wznoszenie płotu wzdłuż granicy z Meksykiem, przez egzekwowanie przepisów imigracyjnych ograniczające się głównie do nalotów na zakłady pracy zatrudniające nielegalnych imigrantów, zamiast tropienia i aresztowania imigrantów-kryminalistów, do znanego wielu imigrantom z autopsji wrogiego traktowania imigrantów-petentów, ubiegających się o legalny pobyt w USA.

REKLAMA

W raporcie przedstawiono aż 36 zaleceń, których realizacja – jak twierdzi – Migration Policy Institute umożliwiłaby administracji prezydenta Obamy, wywiązanie się z obietnic składanych podczas kampanii wyborczej, bez konieczności uciekania się do nowego ustawodawstwa, które niekoniecznie mogłoby zostać dobrze przyjęte przez Kongres.

Instytut proponuje, na przykład, by wstrzymać budowę płotu na granicy z Meksykiem, wznoszonego kosztem 4 milionów dolarów za milę, do czasu zbadania jego skuteczności w zapobieganiu nielegalnemu przekraczaniu granicy, a także jego wpływu na środowisko naturalne, wymianę handlową i transgraniczne kontakty lokalnych mieszkańców.

Raport Instytutu zaleca, by służby imigracyjne nie ograniczały egzekwowania przepisów o zatrudnianiu do nalotów na zakłady pracy, ale by polegały bardziej na weryfikacji uprawnień do podejmowania pracy w USA osób ubiegających się o zatrudnienie.

Autorem raportu jest Doris Meissner – była szefowa Urzędu Imigracji i Naturalizacji. W komentarzu do przedstawionych zaleceń stwierdza, że ich realizacja nie wymaga wszechstronnej reformy imigracyjnej ani zmiany dotychczasowych struktur rządowych, odpowiedzialnych za politykę imigracyjną. Podczas kampanii wyborczej Barack Obama obiecał Latynosom podjęcie kroków zmierzających do daleko idących zmian w polityce imigracyjnej Stanów Zjednoczonych. A ostatnio Janet Napolitano, sekretarz Homeland Security Office, zaapelowała do bliższego przyjrzenia się zaleceniom omawianego raportu.

Według informacji współpracowników Obamy odpowiedzialnych za kwestie imigracyjne, dyskusja na ten temat jest bardzo ożywiona. Ale kryzys gospodarczy zepchnął je na drugi plan, choć trudno wyobrazić sobie, aby plan wyjścia z kryzysu nie przewidywał regulacji statusu 12 milionów nielegalnych imigrantów mieszkających w USA.
Wojciech Minicz

REKLAMA

2090701819 views

REKLAMA

2090702119 views

REKLAMA

2092498579 views

REKLAMA

2090702402 views

REKLAMA

2090702548 views

REKLAMA

2090702692 views