REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedNieproszeni goście

Nieproszeni goście

-

Konserwatywna Heritage Fundation zwraca uwagę, że zatwierdzenie planu prez. Busha doprowadzi w ciągu najbliższych 20 lat do wzrostu liczby mieszkańców USA o 200 milionów imigrantów. Zmieni to sytuację ekonomiczną całego kraju zwiększając koszty usług społecznych, jak publiczne szkolnictwo, opieka medyczna, pomoc w opłatach za mieszkanie czy gaz.

W tej chwili wydatki wynikające z pomocy dla nielegalnych wynoszą $68 miliardów rocznie. Zalegalizowanie pobytu 11 milionów ludzi niepomiernie je zwiększy. Zarobki niewykwalifikowanej siły roboczej, jaką w większości stanowią Meksykanie, mogą minimalnie wzrosnąć, lecz nadal pozostaną na niskim poziomie. Grupa ta  już znacznie większa niż oryginalne 11 milionów  nabędzie praw do korzystania z pomocy socjalnej i będzie kwalifikować się do kredytu podatkowego.

Do już obecnych w USA nielegalnych, na zasadzie łączenia rodzin, przybędą ich wielodzietne rodziny. Czy dla wszystkich znajdzie się praca? Kto podoła wydatkom związanym z edukacją i opieką medyczną? Zwłaszcza teraz, gdy kasa obciążonego długami państwa straci dodatkowe $70 miliardów w wyniku cięć podatkowych? (Rodzina o przeciętnych dochodach zyska na tym około 20 dol. rocznie, a osoby z dochodami powyżej $200 tys. zaoszczędzą tysiące). Jest rzeczą oczywistą, że w przyszłości podatki muszą wzrosnąć. W przeciwnym wypadku żadna ekonomiczna sztuczka nie wyciągnie kraju z finansowego dołka. Cięcia przeprowadzone dziś (bez większego entuzjazmu wyborców, zatroskanych trudnościami budżetu) to tylko stwarzanie problemów przyszłemu rządowi federalnemu i obecnym władzom lokalnym, zmuszonym do podnoszenia podatków z powodu okrojonych dotacji rządowych.

Sprawa zalegalizowania imigrantów to również obciążenie dla programu emerytalnego Social Security. Część społeczeństwa o najniższych zarobkach  w założeniu w zdecydowanej większości imigranci z Meksyku  nabędzie praw do emerytury. Program ten, jak wiadomo, kuleje. Sytuacja znacznie pogorszy się wraz z przejściem na emeryturę powojennego pokolenia. Do tego dojdą rzesze imigrantów. Na razie nikt nie przedstawił rozsądnego planu ratowania tego pożytecznego programu. Prezydent Bush forsuje pomysł sprywatyzowania Social Security poprzez skierowanie części odciąganych od poborów pieniędzy na prywatny fundusz emerytalny, ale jest to projekt tak samo niedorzeczny jak prywatne konta medyczne. Prezydent zdaje się nie rozumieć, że większość Amerykanów nie ma pieniędzy na oszczędzanie na takich kontach. Chyba nie wyobraża sobie, że meksykańskich imigrantów stać będzie na prywatne ubezpieczenia medyczne?

Nie wiemy jeszcze co proponują demokraci, którzy z humanitarnych pobudek z pasją stanęli w obronie nielegalnych imigrantów. I tu sprawdziło się po raz nty, że demokraci nie potrafią kalkulować. Przy niezwykle niskich notowaniach prezydenta Busha mają duże szanse na przejęcie dominacji w Kongresie. Szansę tę mogą zaprzepaścić nie słuchając głosu wyborców. Wyborcy (w sondażu AOL) w 85% opowiadają się za zwiększeniem ochrony granic państwa i przeciw legalizacji osób przebywających tu nielegalnie. Podczas gdy ustawodawcy różnego szczebla wyrażali poparcie dla marszów protestacyjnych nielegalnych imigrantów, obywateli te akcje raziły. Ostatecznie  podkreślali  nie można akceptować kogoś, kto nieproszony przyszedł do twego domu, nie chce się wyprowadzić i żąda, byś go traktował na równi z własną rodziną.
Elżbieta Glinka

REKLAMA

2091055119 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091055418 views

REKLAMA

2092851877 views

REKLAMA

2091055699 views

REKLAMA

2091055845 views

REKLAMA

2091055989 views