REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedNapis z Oświęcimia brama z Tarnowa - O Polonii i Ameryce

Napis z Oświęcimia brama z Tarnowa – O Polonii i Ameryce

-

Głośna kradzież i rychłe odzyskania tablicy z napisem „Arbeit macht frei” z byłego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz przypomina poniekąd sprawę innego zabytku związanego z historią i martyrologią żydów polskich. Chodzi o oryginalną bramę z zabytkowego, powstałego w pierwszej połowie XVII wieku, tarnowskiego cmentarza żydowskiego, gdzie znajdują się masowe groby żydów rozstrzelanych przez okupantów niemieckich podczas drugiej wojny światowej. Jednakże w odróżnieniu od tablicy z Auschwitz, której pilnie poszukiwano, wprowadzając, między innymi, środki mające zapobiec wywiezieniu jej z Polski, historyczną bramę, która była niemym świadkiem tragedii tarnowskich żydów, wywieziono do Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. Uczyniono to w majestacie prawa w 1991 roku.
Sprawie patronował, nie bacząc na protesty tarnowian, ówczesny prezydent Lech Wałęsa, który udając się do stolicy USA na otwarcie muzeum, polecił przetransportować tam bramę z Tarnowa, a tarnowianie, chcąc nie chcąc, musieli się zgodzić na zastąpienie jej repliką.
W owym czasie sprawa stała się głośna. Przedstawiciel Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie uzyskał zgodę ówcześnie urzędujących: Ministra Kultury i Sztuki oraz Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na wykonanie kopii bramy wejściowej na tarnowski kirkut w związku z planami przewiezienia oryginału do waszyngtońskiego muzeum. Propozycja spotkała się ze stanowczą odmową władz samorządowych oraz urzędującego wówczas w Tarnowie wojewody. Ostatecznie dzięki pozwoleniu uzyskanemu od Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie, brama została zabrana przez prezydenta Lecha Wałęsę – podczas jego oficjalnej wizyty państwowej – do Stanów Zjednoczonych. Do dziś brama znajduje się na ekspozycji w Muzeum Holocaustu i nie zanosi się, aby kiedykolwiek miała wrócić na swe miejsce na tarnowskim kirkucie, mimo iż początkowo była mowa o wystawieniu w muzeum repliki bramy i zwrocie oryginału do Tarnowa, jak chcieli tego tarnowianie, dostatecznie już ograbieni w rezultacie drugiej wojny światowej z pamiątek po żydowskich współobywatelach miasta, którzy przed wojną stanowili blisko połowę jego mieszkańców.
Trzeba mieć nadzieję, że tablicy z Auschwitz nie grozi los bramy z cmentarza żydowskiego w Tarnowie i po zakończeniu śledztwa oryginał szyderczego napisu „Arbeit macht frei” wróci nad bramę byłego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, którego pierwszymi więźniami byli – tak się składa – tarnowianie.
Wojciech Minicz

REKLAMA

2091105821 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091106120 views

REKLAMA

2092902579 views

REKLAMA

2091106401 views

Wielkanocny napad

Mieszkanie dla Phila

Dzieci tyranów

Kanał śmierci

Powrót na szczyt

REKLAMA

2091106547 views

REKLAMA

2091106691 views