REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedNagroda Abrahama Lincolna dla Lecha Wałęsy

Nagroda Abrahama Lincolna dla Lecha Wałęsy

-

„Chcę zostać ostatnim wielkim

REKLAMA

rewolucyjnym przywódcą…”

 

Chicago (Inf. wł.) – W tym pokoleniu zamknęliśmy epokę wojen, walk i podziałów – powiedział były przywódca „Solidarności” i prezydent RP Lech Wałęsa podczas uroczystości wręczenia mu nagrody „Lincoln Leadership Award”, nadanej przez Fundację Biblioteki Abrahama Lincolna. Z około czterystu gośćmi, którzy dziewiątego lutego zgromadzili się w reprezentacyjnej sali balowej hotelu „Four Seasons” w centrum Chicago, były prezydent RP podzielił się wspomnieniami z okresu walki o wolność i przemyśleniami dotyczącymi najbliższej przyszłości podkreślając, że wiele pokoleń walczyło o taką szansę, a jego pokoleniu się to udało, udało się obalić komunizm i sprawić, że wiele państw trafiło do demokratycznej rodziny.

 

Nam się udało, ale to jest dopiero połowa zwycięstwa. Zburzyliśmy stary, niedobry porządek. Zburzyliśmy, opierając się nie na sile, nie na czołgach, nie na dolarach. Pamiętacie, co się stało. Ja pytałem się wszystkich wielkich tego świata. Wszyscy odpowiadali, tylko wojna nuklearna mogłaby doprowadzić do upadku komunizmu. I patrzcie, co się stało. Polak został papieżem. Po roku po wyborze przyjechał do Polski. Cały świat zwrócił uwagę na Polskę, na ten komunistyczny kraj, na to, co się w nim dzieje. 50 lat komunizmu, a prawie cały naród brał udział w spotkaniach i modlitwach z Ojcem Świętym. Nawet policjanci i aparatczycy komunistyczni nauczyli się robić znak krzyża świętego. Myśmy na to patrzyli, co oni robią. Przestaliśmy się ich do końca bać. Okazało się, że to nie komuniści, ale rzodkiewki i to na dodatek tylko na wierzchu czerwone.

Ojciec Święty wprowadził moralność, wartości i zgromadził nas do modlitwy, nie do walki z komunizmem. Opozycja przejęła to zgromadzenie i doprowadziła do celu.Komuniści po raz pierwszy przegrali liczebnie. Sowieci się przyglądali temu, co się dzieje i wpadali w panikę. Próbowali zabić Ojca Świętego. Ale wtedy okazał się nieśmiertelny. Wtedy doszli do wniosku, wybierając młodego przywódcę Gorbaczowa, który dał się poznać przy „kielichu”, że w tej sytuacji trzeba reformować komunizm. Po trzeźwemu bał się o tym mówić. Powiedzieli, reformuj i ratuj komunizm. On głęboko wierzył w to. My wiedzieliśmy, że komunizm jest niereformowalny, że to się przewróci na niego. I tak się stało. Ale dlaczego o tym mówię? Byście się nie przejmowali tym reformowaniem, globalizacją, bo będą kryzysy i potknięcia. Jak wiecie, jemu się to nie udało i dostał Nobla. To jest historia – podkreślił Lech Wałęsa.

 

Wracając do czasów obecnych laureat stwierdził, że Stany Zjednoczone zostały same jako supermocarstwo. Militarnie przewodzą światu, ale nie przewodzą moralnie i politycznie. Epoka, którą otworzył upadek komunizmu w Europie, wymaga o wiele innych programów, których nikt nie może zaproponować, tylko Stany Zjednoczone jako supermocarstwo.

 

Nie chcecie być supermocarstwem, oddajcie je Polsce, my sobie poradzimy – wyznał zaznaczając, że chciałby zostać ostatnim rewolucjonistą. Widzi taką szansę, o ile uda się zażegnać zarzewia konfliktów w Afryce i Azji. Aby tak się stało, muszą „zagrać” trzy elementy. Obecna ilość właścicieli kapitalizmu nie jest w stanie utrzymać tego systemu. Populizm i demagogia polityków go wykańczają. Należy pamiętać, że za prace odpowiadają właściciele środków produkcji. Wszyscy inni mają im pomagać. Z politykami i rządami włącznie. Młodzi muszą znaleźć pracę, nawet jeśli mielibyśmy budować piramidy. Inaczej czeka nas rewolucja. Wśród czynników, które mogą na to wpłynąć Lech Wałęsa wymienił brak bojaźni bożej, niechęć do podejmowania żołnierskiego obowiązku, brak dystansu do sąsiadów.

 

A co robią masy pracujące? – pytał Wałęsa odpowiadając jednocześnie, że wyciągają ręce po równość i sprawiedliwość. I zrobią to szybciej niż myślimy, chyba, że poprawimy niektóre rzeczy. Niewątpliwie musimy poprawić też demokrację. Muszą być prawa i obowiązki. Różne dla różnych kręgów społecznych. Najważniejsza sprawa, na którą nie mamy dzisiaj odpowiedzi, to na jakich fundamentach chcemy budować jedność europejską i światową. Na pewno na wolności, ale zdaniem Lecha Wałęsy połowa świata tak mówi. Druga połowa natomiast jest przeciwna. Trzeba tę lepszą epokę budować na wartościach, ale jakich, skoro każdy ma inne i nie ma ich kto ułożyć.

 

Dopóki tego nie zrobimy, dopóty nie zbudujemy bazy startowej, a żadne pokolenie nie miało takiej szansy jak my mamy na pokój, na rozwój, na dobrobyt, ale musimy poprawić, musimy załatwić przywództwo Stanom Zjednoczonym, bo Stany są potrzebne nie tylko wam, ale światu są potrzebne – stwierdził laureat.

 

Zawsze Stany Zjednoczone były ostatnią deską ratunku. Trzeba zrobić wszystko, aby tak się stało i teraz. Nie macie załatwiać spraw za świat. Macie uczyć, jak to załatwić, jak rozwiązywać. Macie wspierać, a inni mają to robić i nie możecie zajmować się wszystkim. Nowe przywództwo dla Stanów. Jak to wszystko się uda, to zostanę ostatnim wielkim przywódcą rewolucyjnym. Dopóki nade mną trumny nie zamkną, to zawsze możecie na mnie liczyć – zapewnił na zakończenie były prezydent RP.

 

Sylwetkę i dokonania laureata przedstawiła dr Carla Knorowski, dyrektor generalna Fundacji, która powiedziała, że nagroda „Lincoln Leadership Award” nadawana jest celem wyróżnienia wyjątkowych osób, które swoimi biografiami i działaniami dają wyraz przywódczemu dziedzictwu w duchu Abrahama Lincolna.

 

Nagrodę, statuetkę zaciśniętej pięści, wręczył laureatowi prezes Fundacji Lincolna Bill Kurtis. Odsłonięty został również portret Lecha Wałęsy autorstwa Marii Friedman. Lechowi Wałęsie towarzyszył konsul generalny Zygmunt Matynia. Były prezydent RP i przewodniczący NSZZ „Solidarność” jest piątym laureatem tego wyróżnienia obok astronauty Jamesa Lovella, dziennikarza Tima Russerta, arcybiskupa Desmonda Tutu oraz Sandry Day O’Conor, sędzi Sądu Najwyższego.

 

Przed ceremonią wręczenia i uroczystym obiadem odbyło się spotkanie z gośćmi imprezy. W tym gronie obecni byli między innymi przedstawiciele środowiska politycznego i biznesowego naszej metropolii. Naszą grupę etniczną reprezentowali działacze z prezesem Kongresu Polonii Amerykańskiej i Związku Narodowego Polskiego Franciszkiem Spulą na czele.

 

Z okazji uhonorowania Lecha Wałęsy nagrodą Lincolna w muzeum jego imienia w Springfield otwarta została wystawa poświęcona życiu i osiągnięciom byłego przywódcy „Solidarności” i prezydenta RP. Ekspozycja zawiera obrazy, video, teksty i kilka eksponatów dokumentujących mozolną drogę, jaką przeszedł Wałęsa od działalności w ruchu związkowym do prezydentury. Wystawa będzie czynna do 5 marca.

 

Tekst i zdjęcia:

AB/NEWSRP

(Zdjęcia dostępne są na stronie: www.newsrp.smugmug.com)

REKLAMA

2091027941 views

REKLAMA

2091028240 views

REKLAMA

2092824699 views

REKLAMA

2091028521 views

REKLAMA

2091028667 views

REKLAMA

2091028811 views