Lisa Allen, rzeczniczka biura szeryfa powiatu Maricopa w Arizonie oświadczyła, że FBI prowadzi dochodzenie w sprawie telefonicznej pogróżki, jaką otrzymał kontrowersyjny szeryf Joe Arpaio. Federalne Biuro Śledcze nie potwoerdziło tych informacji, ale nie wyklucza że meksykańskie kartele wyznaczyły wysoką nagrodę za głowę szeryfa z Arizony, który jest jednym z najzagorzalszych orędowników nowego prawa antyimigracyjnego wprowadzonego w tym stanie.
- fot. AP/ Za głowę szeryfa wyznaczono rzekomo nagrodę w wyskości miliona dolarów
Szeryf Arpaio otrzymał wiadomość tekstową z pogróżkami, wysłaną z telefonu komórkowego na kartę, zakupionego w Meksyku. Według treści wiadomości, dla zabójcy szeryfa Arpaio przewidziana jest nagroda w wysokości 1 miliona dolarów, a dla każdego, kto zechce przyłączyć się do karteli, aby walczyć przeciwko arizońskiemu przedstawicielowi prawa, 1000 dolarów. W mediach pojawiły się również niepotwierdzone przez nikogo informacje, że wiadomość z pogróżkami otrzymała żona szeryfa. Rzeczniczka Allen zapewniła, że nad bezpieczeństwem szeryfa czuwają odpowiednie służby.
Joe Arpaio ma 78 lat i lubi o sobie mówić, że jest „najsurowszym szeryfem w Stanach Zjednoczonych”. Od wielu lat jest związany z organami ścigania i ma opinię bezkompromisowego przeciwnika nielegalnej imigracji. Na terenie jego powiatu, trzeciego pod względem powierzchni w USA, nielegalni imigranci i pospolici przestępcy nie mogą liczyć na ulgowe traktowanie. 28 lipca, kiedy na kilka godzin przed wejściem w życie surowego prawa antyimigracyjnego w Arizonie sędzia Bolton zablokowała jego kluczowe punkty, szeryf Arpaio organizował prowizoryczne więzienia gdzie miał zamiar umieszczać nielegalnych imigrantów bez względu na decyzję wymiaru sprawiedliwości.
AS (CNN, FOXNews)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
