Śledztwo podjęte w związku z morderstwem popełnionym na prokuratorze okręgowym w powiecie Kaufman w Teksasie, Mike´u McLellandzie i jego żonie Cynthii, skierowano na działalność białych suprematystów. W grudniu biuletyn organów ścigania ostrzegał przed potencjalnymi atakami tej grupy na policjantów i prokuratorów.
Gang Aryan Brotherhood działa w teksaskich więzieniach od lat osiemdziesiątych XX wieku. Grupa ma za sobą długą historię przemocy i akcji odwetowych. Liczy ponad 4 tysiące członków w więzieniach i na wolności.
W październiku ub. roku czterech liderów Aryan Brotherhood zostało oskarżonych o różnorodne przestępstwa, od morderstw po przemyt narkotyków. Dwa miesiące później wyszedł biuletyn z ostrzeżeniem przed akcją odwetową suprematystów za śledztwo zakończone aresztowaniem 30 członków tego gangu.
Prokurator McLelland wchodził w skład zespołu zadaniowego, który wspólnie z FBI, agencją kontroli narkotyków oraz policją z Houston i Fort Worth śledziła działalność Aryan Brotherhood.
Teksaski Departament Bezpieczeństwa Publicznego ostrzegał wówczas, że gang polecił swoim członkom wzięcie odwetu na przedstawicielach władz odpowiedzialnych za aresztowania.
Akt oskarżenia wymienia 3 morderstwa popełnione na członkach gangu rywalizującego z Aryan…
Brotherhood, wielokrotne próby popełnienia morderstw, porwania, napaś-ci rabunkowe oraz dystrybucję metamfetaminy i kokainy.
W tym czasie organy ścigania wzmocniły ochronę prokuratorów w całym Teksasie. Podobnie postąpiono po śmierci McLellanda. Dwa miesiące wcześniej nieznani sprawcy zabili jego asystenta. McLelland wyraził wówczas podejrzenie, że Mark Hasse został zgładzony przez członka Arian Brotherhood.
(HP – eg)