Kto obejmie po bin Ladenie władzę w Al-Kaidzie?

Dziennikarz Abdel Bari Atwan specjalizujący się w problematyce Bliskiego Wschodu w wywiadzie dla stacji CNN powiedział, że Osama Bin Laden już od 10 lat nie miał żadnego wpływu na działalność operacyjną Al-Kaidy. Mimo to był jednym z najbardziej poszukiwanych terrorystów na świecie. Dziś, zaledwie pięć dni po jego śmierci, wszystkich nurtuje pytanie: kto zajmie jego miejsce i obejmie przywództwo w Al-Kaidzie?

Abdel Bari Atwan, któremu temat działalności Al-Kaidy jest w pracy zawodowej szczególnie bliski, twierdzi, że najgroźniejsza organizacja terrorystyczna przechodzi obecnie głęboką przemianę. Zdaniem dziennikarza, nadszedł koniec scentralizowanej instytucji, która kolektywnie prowadzi dżihad. Redaktor Atwan w wywiadzie dla stacji CNN podkreślał, że od kilku lat na świecie operuje kilka niemal niezależnych od siebie jednostek Al-Kaidy. Dziennikarz wymienił je bardzo precyzyjnie- według niego Al-Kaida posiada oddzielne jednostki w krajach Maghrebu, w Somalii, Jemenie, Iraku, Afganistanie oraz Pakistanie.

Co do jednej opinii zgodni są wszyscy komentatorzy: Osama Bin Laden był jedynie duchowym przywódcą największej organizacji terrorystycznej na świecie. W ciągu ostatnich 10 lat nie miał wpływu na podejmowanie najważniejszych decyzji operacyjnych. Okazuje się zatem, że role lidera już dawno przejął ktoś inny. Cały świat od kilku dni usiłuje ustalić, kto w Al-Kaidzie posiada największe wpływy oraz poparcie jej członków.

Początkowo większość specjalistów wskazywała na osobę Aymana al Zawahiriego, który miał być najwierniejszym i najbliższym powiernikiem zmarłego niedawno Osamy Bin Ladena. Sceptycy tego wyboru argumentują jednak, że Zawahiri nie ma charyzmy swego przyjaciela i nie będzie w stanie zachęcić młodych rekrutów do wstąpienia w szeregi organizacji. Kongresman Frank LoBiondo ze Stałego Komitetu Izby Reprezentantów ds. Wywiadu (House Permanent Committee on Intelligence) przekonuje jednak, że Zawahiri to obecnie wciąż jeden z najważniejszych przywódców.

Drugim kandydatem jest Anwar al Awlaki, urodzony w USA muzułmański duchowny. FBI podejrzewa, że to on w dużej mierze stoi za nieudanym zamachem lotniczym z dnia 25 grudnia 2009 roku. Awlaki najprawdopodobniej ukrywa się obecnie w jemeńskich górach na południu Półwyspu Arabskiego.

Na liście FBI 29 najbardziej poszukiwanych terrorystów znajduje się wielu mężczyzn również amerykańskiego pochodzenia. Za głowę Zawahiriego FBI oferuje nagrodę 25 mln dolarów. Pozostali poszukiwani zamieszani w działalność Al-Kaidy to m.in. urodzeni w USA Adam Yahiye Gadahn oraz Daniel Andreas San Diego.

AS