Gdyby żyła, w piątek kończyłaby 50-lat. Uwielbiana przez Brytyjczyków, podziwiana przez cały świat księżna Diana powraca… na okładce amerykańskiego wydania „Newsweeka”. Tygodnik „ożywił” zmarłą tragicznie księżną chcąc upamiętnić okrągłą rocznicę jej urodzin. I – jak twierdzą niektórzy – zaszokować i poprawić sprzedaż magazynu.
Jak zwykle elegancka, choć z widocznymi zmarszczkami, w kapeluszu i gustownej sukience księżna Diana spaceruje z Kate Middleton, synową której nigdy nie miała okazji poznać. Fotografia została wygenerowana komputerowo i ma przedstawiać księżna w przededniu jej 50-tych urodzin. Zdjęcie jest ilustracją do tekstu zatytułowanego „Jaka byłaby, gdyby żyła…” poświęconego tragicznie zmarłej monarchini. Jego autorką jest redaktor naczelna „Newsweeka” Tina Brown, która od lat studiuje biografię Diany. Brown z najdrobniejszymi szczegółami opisuje, jak według niej wyglądałoby dziś życie Diany. Księżna ubierałaby się w stroje od J.Crew, wzorem Michelle Obamy, korzystałaby z iPhona i miałaby swój profil na Facebooku. Redaktorka Newsweeka pisze także o osobistych rozterkach monarchini, trudnych relacjach z byłym mężem, poszukiwaniu miłości, polityce. Czy Diana znalazłaby wreszcie spokój, którego tak pragnęła „Myślę, że tak” – pisze Brown.
Wiele osób nurtuje jednak inne pytanie: Czemu miał służyć tekst Tiny Brown i fotograficzne „ożywienie” księżnej Diany. Po obu stronach pojawiają się bardzo krytyczne opinie na temat pomysłu Newsweeka, kwestionujące fakt jakoby publikacja miała upamiętniać księżną w okrągłą rocznicę jej urodzin. Wielu komentatorów uważa kontrowersyjny pomysł Tiny Brown za co najmniej niesmaczny. Inni twierdzą, że tygodnik chce w ten sposób skandalizować i poprawiać wyniki sprzedaży.
Los Angeles Times sięga wręcz po epitety typu „odrażający” i „bez klasy”. Jedno jest pewne. O najnowszym wydaniu „Newsweeka” już jest głośno…
MP