Kancelaria prawnicza z Detroit oskarżyła Lady Gagę o oszustwo i przywłaszczenie sobie części pieniędzy, które wspomóc miały ofiary tragicznego trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii. Piosenkarka tuż po kataklizmie ogłosiła akcję sprzedaży gumowych bransoletek, z której całkowity dochód miał trafić do poszkodowanych w Japonii. Prawnicy twierdzą, że część pieniędzy skończyła jednak na prywatnym koncie gwiazdy.
- fot. Całkowity dochód ze sprzedaży bransoletek miał trafić do ofiar tsunami. Według prawników stało się jednak inaczej
Federalny pozew zbiorowy złożony został przez firmę prawniczą 1-800-LAW-FIRM z siedzibą w Detroit, w stanie Michigan. W dokumentach sądowych napisano, że Lady Gaga przywłaszczyła sobie część pieniędzy, ze sprzedaży bransoletek mających symbolizować solidarność z ofiarami tsunami, które w marcu nawiedziło Japonię. Gumowe gadżety sprzedawane były w internecie za kwotę ok. 5 dolarów, plus koszt wysyłki. Prawnicy twierdzą, opłaty pocztowe były celowo zawyżone, a uzyskane w ten sposób pieniądze, podobnie jak i cześć pieniędzy z samych bransoletek, trafiły na konto Gagi.
W pozwie napisano, że „oszukańcze praktyki stosowane przez piosenkarkę oraz osobiste korzyści wyniesione z akcji o charakterze charytatywnym stanowią naruszenie przepisów federalnych oraz praw konsumenta”.
Przedstawiciele piosenkarki nie skomentowali dotąd pozwu. Prawnik z 1-800-LAW-FIRM, Alyson Oliver przyznała, że jedyne informacje, jakie udało się w tej sprawie uzyskać, to potwierdzenie, że część pieniędzy rzeczywiście została przez Lady Gagę „zatrzymana”. Nie wiadomo jednak jaka to kwota i co się z nią stanie.
MP
Zobacz także:
dla takich jak On/Ona, to nie mialbym litosci, gdybym byl sedzia, to nakazalbym mu/jej zwrot wszystkich pieniedzy ze sprzedazy plus odsetki i zakaz wystepow publicznych do konca zycia.
Klim..przeciez to nie ona zajmuje sie takimi finansami..przeciez zapewne jest tam sztab ludzi lacznie z adwokatem…przeciez mogla zajsc pomylka, przeciez ona jest specem od spiewania…