Prezydent Barack Obama zakończył w sobotę dziesięciodniowe wczasy na wyspie Martha’s Vineyard. Wakacyjnej sielanki nie zakłóciły żadne sprawy państwowe, jednak prezydenta czeka teraz bardzo pracowity okres.
Dziewiąte już wakacje Baracka Obamy minęły wyjątkowo beztrosko i tym samym zakończyły złą passę wakacyjną rodziny Obamów. Dla przykładu w zeszłym roku wczasy na Martha’s Vineyard przerwała nagła wieść o śmierci senatora Edwarda M. Kennedyego. A podczas bożonarodzeniowej przerwy świątecznej do prezydenta dotarły wstrząsające informacje o próbie zamachu na pokładzie samolotu lecącego z Amsterdamu do Detroit.
Sielankę ostatnich dni mogła zakłócić jedynie kapryśna pogoda. Ale nawet ona nie przeszkodziła rodzinie Obamów – wolne chwile wypełnili lekturą i grą w Scrabble.
Nie zabrakło także ulubionej rozrywki prezydenta – kilku partii golfa.
Niemniej jednak Obama regularnie przyjmował raporty o stanie bezpieczeństwa państwa. Odbył także krótkie spotkanie z burmistrzem Nowego Jorku, Michaelem Bloombergiem, podczas którego politycy dyskutowali o gospodarce.
Po powrocie z wakacji na prezydenta już czekał napięty grafik. W niedzielę Obama odwiedził Nowy Orlean, by uczcić pamięć ofiar w 5. rocznicę huraganu Katrina. We wtorek, podczas uroczystości z okazji zakończenia misji w Iraku, prezydent wygłosi przemówienie w Fort Bliss w Teksasie. Następnie spotka się w Białym Domu z prezydentem Palestyny, Mahmoudem Abbasem i premierem Izraela, Benjaminem Netanyahu, w celu omówienia sytuacji na Bliskim Wschodzie.
AS, JM (MSNBC)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.