Kongresmen z ramienia partii republikańskiej Duncan Hunter oświadczył, że jest gotów poprzeć wniosek o deportowanie urodzonych w Ameryce dzieci nielegalnych imigrantów –Nie wystarczy przedostać się przez granicę, żeby zostać obywatelem Stanów Zjednoczonych – przekonuje prawicowy polityk.
- fot.AP/ Kongresman Duncan Hunter
Swoją opinię republikański kongresmen wyraził w sobotę na wiecu w Ramona, w okręgu San Diego w Kalifornii. Na pytanie uczestnika manifestacji czy popiera deportowanie urodzonych na amerykańskiej ziemi dzieci nielegalnych imigrantów udzielił pozytywnej odpowiedzi. Wypowiedź ta została zarejestrowana przez kamere video.
Kongresmen dodał, iż zdaje sobie sprawę, że jego przeciwnicy mogą ocenić jego postawę jako „karygodną”. Ale jednocześnie podkreśla: „To nie jest naganne. Po prostu nie wystarczy przedostać się przez granicę, by zostać obywatelem Stanów Zjednoczonych. To trzeba nosić w sobie”.
Rzecznik Duncana Huntera, Joe Kasper, próbował wyjaśniać w czwartek stanowisko kongresmena. Otóż dzieci nielegalnych imigrantów zostają ze swoimi rodzicami, chyba że istnieje prawny opiekun, który mógłby się nimi zająć. W usprawiedliwieniu polityka zwraca również uwagę na zawiłość tematu i być może nie do końca sprecyzowaną wypowiedź Huntera.
Kongresmen popiera również projekt ustawy, która miałaby pozbawiać prawa do obywatelstwa dzieci urodzone w rodzinach nielegalnych imigrantów na terenie Stanów Zjednoczonych.
14 poprawka do Konstytucji gwarantuje amerykańskie obywatelstwo każdemu, kto urodził się na terytorium Stanów Zjednoczonych. W praktyce jest to często wykorzystywane przez nielegalnych imigrantów, którzy przybywają do USA aby tutaj urodzić dzieci a następnie domagać się respektowania przez służby imigracyjne praw rodziny.
Kongresman Hunter popiera nową ustawę imigracyjną z Arizony, która, jego zdaniem, stanowi dla państwa „fantastyczny punkt wyjścia’.
AS (AP)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
