Jared Lee Loughner oskarżony o spowodowanie masakry w Tucson w 2011, podczas której postrzelił 18 osób, w tym byłą kongresmenkę Gabrielle Giffords, chce przyznać się do winy. Sędzia federalny ustalił datę przesłuchania Loughnera na najbliższy wtorek. Celem konfrontacji jest ustalenie, czy po leczeniu psychiatrycznym Loughner jest w pełni sił umysłowych, aby uczestniczyć w procesie.
Nieoficjalnie mówi się, że lekarze opiekujący się Loughnerem, który przebywa w ośrodku dla chorych psychicznie podsądnych uważają, że mężczyzna znajduje się w pełni sił umysłowych do tego, aby brać aktywny udział w procesie i przyznać się do winy.
Nawet jednak jeśli Loughner przyzna się do winy, to sędzia zadecyduje o tym, czy jego deklarację uznać za szczerą i zasadną. Sędzia będzie chciał ustalić, czy przyznanie się do winy za popełniony czyn jest ze strony Loughnera dobrowolne i świadome. Loughner będzie musiał odpowiedzieć na wiele pytań i dopiero jeśli potwierdzi, że przyznając się do winy zrzeka się prawa do wnoszenia apelacji, sędzia zaakceptuje jego zeznania. To wszystko nastąpi we wtorek.
Strzelaniny w Tucson miała miejsce 8 stycznia 2011 podczas spotkania wyborczego w supermarkecie Casas Adobes. Jared Lee Loughner wtargnął na teren spotkania i postrzelił 18 osób. Sześć osób nie przeżyło strzelaniny. Wśród rannych znalazła się była kongresmenka, Gabrielle Giffords, którą Loughner postrzelił w głowę. Kobieta przeżyła cudem i spędziła ponad rok na terapii usiłując odzyskać pełnię sił zdrowotnych.
AS