Amerykańscy śledczy badają sprawę przemytników narkotyków z Ameryki Południowej kupujących stare prywatne samoloty, które wykorzystują następnie do przemytu nielegalnych substancji do Europy. Taki rodzaj transportu to najnowszy trend wśród największych organizacji przestępczych.
Federalni śledczy twierdzą, że proceder kupowania samolotów służących do przemytu narkotyków jest z pewnością prowadzony przez trzy kartele narkotykowe.
Samoloty latają z Ameryki Południowej do Afryki Zachodniej, a stamtąd do Europy. Jeden z przemytników utrzymuje, że podobną trasę odbył już sześciokrotnie. Międzynarodowe organy śledcze nie są w stanie wykryć wszystkich lotów, ponieważ nad Atlantykiem nie ma kontroli radarowej. Co prawda większość kokainy przeznaczona jest zawsze na rynek europejski, jednak spory odsetek trafia często do Nowego Jorku.
Scott Decker, amerykański profesor kryminologii z Arizona State University twierdzi, że zaobserwowany trend wśród dealerów jest przerażający i bardzo zaawansowany od strony logistycznej, ponieważ zakłada przewóz narkotyków w bardzo odległe tereny. Długość przykładowej trasy to ok. 3,400 mil (5,400 km).
Biuro ds. Narkotyków i Przestępczości (The U.N. Office on Drugs and Crime) przy Organizacji Narodów Zjednoczonych wydało pierwsze ostrzeżenie na temat „kokainowych” lotów transatlantyckich w listopadzie ubiegłego roku, kiedy na Mali znaleziono spalony Boeing 727, który nie należał do żadnych linii lotniczych.
Zjawisko nasilenia przemytu kokainy przez Atlantyk ma kilka przyczyn. Po pierwsze, używka zyskała w ostatnich latach ogromną popularność właśnie w Europie. Po drugie, wzmożone patrole radarowe nad Stanami Zjednoczonymi uniemożliwiają przemytnikom organizowanie dużej ilości takich lotów do Ameryki Północnej. Kolejne ułatwienie dla przestępców stanowił kryzys gospodarczy, dzięki któremu znacznie spadły ceny małych odrzutowców transportowych.
W narkotykowy przemyt na szeroką skalę zaangażowane są m.in. gangi z Kolumbii, Liberii, Sierra Leone i Wenezueli. Wszystkie sprawy rozpatruje sąd na Manhattanie.
AS (FoxNews)
