Najpierw kupowaliśmy z Chin tanie ubrania i niepotrzebne drobiazgi. Później nauczyliśmy Chińczyków produkować telefony i iPads. Teraz wybudowali 2,050-stopowy most, który zawiśnie nad Zatoką San Francisco.
W przyszłym miesiącu potężny szkielet stalowy w dwunastu segmentach zostanie przewieziony z Szanghaju do San Francisco, gdzie zostanie złożony w jedną całość. Most będzie łączył miasto z Oakland po drugiej stronie zatoki.
Po budowie dróg i portów w Afryce i krajach rozwijających się Chiny agresywnie ruszyły do państw wysoko rozwiniętych i wygrywają przetargi na projekty inżynieryjne i główne konstrukcje w USA i Europie.
Po wybudowaniu lasu drapaczy chmur w Pekinie i Szanghaju, stadionu Gniazdo Ptaka i budynku opery, sieci szybkobieżnych pociągów, która jest obiektem zazdrości całego świata, chińskie kompanie opływają w gotówkę i pewność siebie.
Engineering News Record informuje, że pięć spośród dziesięciu najlepiej zarabiających na świecie firm inżynieryjno-budowlanych należy do Chińczyków. China State Construction Engineering Group (CSCEC) prześciga gigantyczną firmę amerykańską Bechtel.
CSCEC już wybudowała w Stanach Zjednoczonych siedem szkół, kompleksy apartamentowe w Waszyngtonie D.C. i Nowym Jorku, a obecnie stawia liczące 4,000 pokoi kasyno w Atlantic City.
W Nowym Jorku wygrała przetarg na renowację systemu miejskich kolejek, na budowę nowej platformy metra w pobliżu stadionu Yankee i remont mostu Alexander Hamilton nad rzeką Harlem.
Chińskie kompanie w większości są własnością państwową. To zapewnia im swobodny dostęp do gotówki. Często sprowadzają na budowę tańszą siłę roboczą i własny sprzęt z Chin.
Mimo stosunkowo niskich cen, ciągle mają profity. Pieniądze te przeznaczają na zatrudnienie słynnych architektów. Demonstrują, że potrafią wykonać projekt powyżej normalnych standardów.
Pierwszy prestiżowy projekt w Europie nie wyszedł. Po złożeniu oferty o 44% niższej od budżetu, jaki rząd Polski przeznaczył na budowę drogi przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej, wykonawca, chińska kompania państwowa, doszedł do wniosku, że nie jest w stanie zapłacić robotnikom za wykończenie drogi.
W poniedziałek chińska Rada Państwa ostrzegła szefów państwowych kompanii, że będą karani za bezmyślne tracenie pieniędzy na zagranicznych projektach.
(The Teleraph – eg)