Prawie dwa miliony osób zaczęło tracić od środy prawo do pobierania przedłużonych zasiłków dla bezrobotnych. Kongres nie przedłużył na czas programu federalnego, który pozwala na rozciągnięcie wypłacania świadczeń nawet do 99 tygodni – pisze Nowy Dziennik.
Bezrobotni Amerykanie otrzymują zwykle świadczenia przez okres 26 tygodni. Pieniądze na ten cel płyną ze stanowych programów ubezpieczeń od utraty zatrudnienia. W okresie kryzysu pieniądze federalne pozwoliły na wydłużenie tego okresu o kolejne 73 tygodnie. Pieniądze na ten cel jednak się skończyły. Wysiłki demokratycznego senatora z Rhode Island Jacka Reeda, aby w trybie pilnym przegłosować ustawę przywracającą świadczenia, spełzły na niczym.
Ponad połowa spośród około 15 milionów bezrobotnych w USA pozostaje bez pracy przez okres dłuższy niż pół roku.
Ekonomiści ostrzegają, że wygaśnięcie zasiłków odbije się negatywnie na wynikach sprzedaży w okresie świątecznym, a tym samym osłabi amerykańską gospodarkę. Średnia wysokość tygodniowego świadczenia wynosi w USA 302,90 dol., ale liczby te różnią się znacznie w zależności od poszczególnych stanów. W Nowym Jorku prawa do zasiłków może stracić nawet 160 tysięcy osób.
Nie wiadomo, czy kończący kadencję Kongres w ogóle zajmie się sprawą zasiłków, choć w przeszłości już dwukrotnie przedłużano świadczenia z mocą wsteczną. Przewodniczący republikańskiej mniejszości w Senacie Mitch McConnell zapowiedział w środę, że jego partia zablokuje na Kapitolu każdą ustawę, dopóki nie zostaną podjęte decyzje w dwóch kluczowych sprawach – bieżącego finansowania rządu federalnego oraz przedłużenia ulg podatkowych wprowadzonych za czasów prezydentury George’a W. Busha. Republikanie mają możliwość skutecznego stosowania strategii obstrukcji parlamentarnej (filibuster) w izbie wyższej Kongresu.
Źródło: Nowy Dziennik