REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedAlex Storożyński laureatem nagrody im. Tadeusza Walendowskiego

Alex Storożyński laureatem nagrody im. Tadeusza Walendowskiego

-

Tegorocznym laureatem nagrody im. Tadeusza Walendowskiego został Alex Storożyński, prezes Fundacji Kościuszkowskiej. Spotkanie odbyło się w ambasadzie RP we wtorek 2 lutego. Gospodarze wieczoru: M. Konarzewski – Radca d/s Nauki oraz R. Okręglak – prezes Biblioteki Polskiej w Waszyngtonie – powitali licznie zebranych rodaków. Ogromny wkład Walendowskiego nie tylko w działalności politycznej, reżyserskiej, a przede wszystkim w „krzewieniu kultury polskiej, szerzenia pozytywnego wizerunku Polski” – jak stwierdziła na powitaniu Grażyna Żebrowska z ambasady RP – stał się sumptem do ustanowienia pośmiertnie nagrody imienia Walendowskiego.
Prezes Okręglak wręczając nagrodę A. Storożyńskiemu podkreslił, iż prezes Fundacji Kościuszkowskiej będzie teraz często w Waszyngtonie bowiem wspólnie z Narodowym Centrum Polskim dzieli swe biuro Fundacji w DC.
O bogatym życiu Tadeusza mówił jego wieloletni przyjaciel z czasów pracy w Głosie Ameryki, J. Anders. „Nie można mówić o Tadeuszu nie wspominając Anny Erdman, jego żony. Stanowili bowiem jeden fenomen, istnienie jakiego nie można sobie wyobrazić osobno”. Spotkali się w Warszawie jako działacze opozycji. Diametralnie różniące się osobowości, doskonale się uzupełniali: tworzyli synergię, przez co ich życie i tych z kim się stykali stawało się bogatsze. Salon, jaki prowadzili w Warszawie, gościł niemal wszystkich znaczących działaczy opoAmerykanów o Polsce w ważnym centrum politycznym – Waszyngtonie. Przypomniał historię Fundacji. Wspominał, jak S. Mierzwa 85 lat temu tworzył Fundację Kościuszkowską. Zbierał fundusze na stypendia dla nowo przybyłych rodaków z Polski. Kiedy pewien milioner sprzedawał gmach – obecną siedzibę Fundacji – Mierzwa zaoferował połowę ceny, bowiem tyle tylko mógł zaoferować. Gdy po latach ów milioner zobaczył wspaniałą działalność charytatywną, edukacyjną i kulturalną Fudacji – sam podarł mortgage – hipotekę. Fundacja Kościuszkowska udzielała nawet milion dolarów wsparcia na stypendia w lepszych latach swej działalności. A obecnie wspólnie z National Polish Center będzie stanowić silniejszy głos w DC, by nowe pokolenie mogło być dumne ze swych korzeni. Jednym z pierwszych wspólnych wydarzeń jest planowany na wiosnę wernisaż z okazji 70. rocznicy Katynia. Powitał i podziękował w ten sposób obecnemu na przyjęciu Paul Allenowi, autorowi książki „Katyń”.
Rektor Uniwersytetu Warszawskiego, prof. K. Chałasińska-Miecukow, jako gość honorowy spotkania gratulowała Storożyńskiemu nagrody i podkreśliła miejsce, jakim jest Biblioteka. Stwierdziła, iż biblioteka w DC powinna pełnić funkcję instytucji, której dusza sięga przeszłości i zarazem wkracza w przyszłość: łączy pokolenia i jest miejscem spotkań, odczytów, krzewienia kultury. Nawiązała do nowej pięknej Biblioteki UW, gdzie nie tylko studenci pogłębiają wiedzę, ale też często nowe pary małżeńskie po ślubie zatrzymują się, by robić sobie zdjęcia w tle wspaniałej architektury i ekologii zieleni gmachu Biblioteki. Żartem wspomniała, iż stało się to zapewne dzieki niedawno zasiedlonemu się tam bocianowi. Na koniec stwierdziła, iż wszyscy mamy obowiązek mówić na temat Polski, o nas, o Polsce i jej wspaniałych tradycjach, szczególnie w USA, szczególnie w dobie pluralizmu. Bowiem pluralizm to dobro, jakie nam przysługuje, a nie zło, z którym należy walczyć.
Walendowscy prowadzili w Polsce w latach siedemdziesiątych salon kultury niezależnej. Ważne dyskusje polityczne, kulturowe prowadzone w prywatnych domach umożliwiały wymianę poglądów. Tadeusz Walendowski urodził się we Lwowie w 1944 r. Studia ukończył w Łodzi. Brał udział w protestach studenckich w marcu 1968 r. Pod wpływem nacisku SB musiał zrezygnować ze studiów doktoranckich. Uznał, że film może być silną formą wypowiedzi. Podjął studia w łódzkiej „filmówce”. Podczas wydarzeń grudniowych Walendowski udał się do Gdańska, by filmować strajk robotników. Zatrzymany za robienie zdjęć, był przesłuchiwany i pobity.
Odmiennym trybem kształtowała się osobowość jego przyszłej żony. Anna Erdman była wnuczką Melchiora Wańkowicza, urodziła się w USA. Dojrzewała w atmosferze protestów przeciw wojnie w Wietnamie. Studiowała medycynę w Warszawie. W 1972 r. odbył się ślub. Z Kieślowskim reżyserował film dokumentalny „Robotnicy ’71: nic o nas bez nas”. Film ocenzurowano. Odbiło się to na egzystencji młodego małżeństwa. Wobec niemożności oficjalnego publikowania, Walendowski pisał w niezależnym czasopiśmie „Teatr Uliczny i Domowy”. Założył podziemne pismo „Puls”. Odziedziczone mieszkanie po Wańkowiczu stało się salonem niezależnej kultury i miejscem politycznych dyskusji. Gośćmi byli poeci i pisarze, jak S. Barańczak, M. Brandys, Z. Herbert, T. Konwicki, M. Nowakowski, Jan Józef Szczepański, P. Wierzbicki. Swe utwory prezentowali Jacek Kaczmarski, Jan Krzysztof Kelus i Jacek Kleyff.
Marek Michalski

REKLAMA

2090716986 views

REKLAMA

2090717286 views

REKLAMA

2092513747 views

REKLAMA

2090717570 views

REKLAMA

2090717716 views

REKLAMA

2090717860 views