debata

Donald Trump definitywnie wykluczył w środę możliwość kolejnej debaty z Kamalą Harris, jego demokratyczną rywalką w zbliżających się wyborach prezydenckich uzasadniając to tym, że "nie różni się ona niczym od Joe Bidena".

Kandydat Republikanów na wiceprezydenta USA J.D. Vance pokazał się jako rozważny, a Demokrata Tim Walz wypadł lepiej niż oczekiwano - ocenili w rozmowach z PAP republikański działacz Keith Nahigian i działacz Demokratów Lukas Lipiński.

Wtorkowa debata kandydatów na wiceprezydenta USA, Demokraty Tima Walza i Republikanina J.D. Vance’a, była pełna uprzejmości, ale też rzeczowego przedstawiania programu – ocenił na swym portalu dziennik „Washington Post”.

Kryzys na Bliskim Wschodzie, gospodarka i aborcja były głównymi tematami wtorkowej debaty kandydatów na wiceprezydenta, Tima Walza i JD Vance'a. W odróżnieniu od pojedynków Donalda Trumpa z Kamalą Harris, dyskusja była znacznie spokojniejsza i skupiona na szczegółach programów kandydatów.

Pierwszego października dojdzie do telewizyjnego starcia Republikanina JD Vance’a i Demokraty Tima Walza. Debaty wiceprezydenckie nie cieszą się zwyczajowo tak dużą popularnością, jak pojedynki głównych kandydatów w wyborach. Jednak w tegorocznym wyścigu do Białego Domu modele statystyczne wskazują na niezwykle wyrównaną rywalizację, dlatego debaty wiceprezydenckie mogą być czynnikiem przechylającym szalę zwycięstwa jednego bądź drugiego pretendenta do najwyższego urzędu w państwie. Czy kandydaci na wiceprezydenta mogą pomóc swoim przełożonym? Czy raczej chodzi może o to, aby im nie zaszkodzili?