REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportRosyjska prasa liczy, że Szarapowa wróci na kort, ale obawia się dalszych...

Rosyjska prasa liczy, że Szarapowa wróci na kort, ale obawia się dalszych afer

-

Na korzyść Marii Szarapowej może zadziałać fakt, że przyznała się do winy fot.Mike Nelson/EPA
Na korzyść Marii Szarapowej może zadziałać fakt, że przyznała się do winy fot.Mike Nelson/EPA

Prasa rosyjska wyraża w środę nadzieję, że tenisistka Maria Szarapowa będzie mogła kontynuować karierę, a jednocześnie wyraża obawy przed kolejnymi dyskwalifikacjami sportowców z powodu stosowania meldonium. Gazety podkreślają, że preparat jeszcze niedawno był dozwolony.

Komentator „Komsomolskiej Prawdy” obarcza winą za ostatnie przypadki dopingu ministra sportu Witalija Mutkę i federacje sportowe.

REKLAMA

– Preparat sam w sobie jest nieszkodliwy, całkiem niedawno był jeszcze dozwolony i wszystko jest jakby niesprawiedliwe, oprócz jednego – prawo jest prawem. I jeśli już zabroniono, to minister osobiście powinien był zadzwonić 2 stycznia do Szarapowej i poprosić, żeby była ostrożniejsza. To samo powinni byli zrobić szefowie federacji – ocenia komentator.

W jego opinii walka z dopingiem „już i tak wygląda jak masowe represje”, a sportowcy są obecnie poddani „najostrzejszej tyranii”. Bowiem „nie wystarcza, że każdy musi się orientować w farmaceutyce, a jeszcze – nie ufać trenerom, urzędnikom i lekarzom”.

„Komsomolskaja Prawda” publikuje też komentarz lekarza rosyjskiej reprezentacji biatlonistów Andrieja Zwonkowa, który podkreśla, że meldonium do 1 stycznia stosowane było przy leczeniu wielu dolegliwości i w profilaktyce.

– Podejrzewam, że zaliczono go do dopingu właśnie w związku z tym, by stworzyć nowy precedens w celu skandalu wokół rosyjskiego sportowca – ocenił Zwonkow.

Wyraził on ocenę, że jest wątpliwe, by meldonium „tworzyło warunki dla rekordów”.

Również dziennik „Kommiersant” przypomina, że do niedawna preparat uważany był za nieszkodliwy i traktowany raczej jako środek profilaktyczny. Cytowany przez gazetę wynalazca preparatu Igor Kalwinsz nie zgadza się z określeniem go jako środka stymulującego.

Jak wynika z informacji mediów, preparat był w Rosji sprzedawany bez recepty, choć na zalecenie lekarza.

Rządowa „Rossijskaja Gazieta” zaznacza, że takie zalecenie istniało w przypadku Szarapowej.

„Masza przecież naprawdę chorowała. (…) Dobrobyt i nieoficjalny tytuł najbogatszej sportsmentki świata łączyły się przecież z chorobami, które są nie do uniknięcia w podobnym wyścigu” – podkreśliła gazeta.

Zdaniem „RG” obecnie w świecie sportu „trwa walka dwóch gigantów”, czyli przeciwników dopingu z producentami takich środków. Gazeta uważa, że w tej walce przeciwnicy dopingu okazują się czasem nadgorliwi. Dziennik wzywa jednocześnie, by „bić się na śmierć” z „przeklętymi złowrogimi preparatami”; bowiem lepiej wziąć udział w igrzyskach i zająć miejsce choćby w pierwszej dziesiątce, ale „być czystym”, niż zostać wykluczonym i napiętnowanym „po tym, jak stanęło się na piedestale”.

„Nasza wielka tenisistka będzie ukarana za doping, ale mamy nadzieję, że jednak wróci na kort” – podsumowuje rządowy dziennik.

„Kommiersant” zauważa, że na korzyść Szarapowej może zadziałać fakt, iż przyznała się do winy, a także stanowisko, jakie zajmie w jej sprawie środowisko tenisowe. Gazeta wskazuje, że jeśli dyskwalifikacja Szarapowej będzie dłuższa, to nie jest wykluczone, że może oznaczać zakończenie kariery.

„Z powodu meldonium Rosji grozi utrata sportsmenki, która nie tylko zdobywa prestiżowe tytuły, a już od dawna jest w pewien sposób jej twarzą” – podkreśla gazeta.

Zaznacza także, że z powodu zabronionego preparatu sport rosyjski stanął przed groźbą „nowego kryzysu dopingowego, nie mniej rozległego, niż ten, którego ofiarą padła w zeszłym roku narodowa lekkoatletyka”.

Gazeta cytuje słowa ministra sportu, który przyznał, że „może zdarzyć się jeszcze kilka” podobnych przypadków, ponieważ meldonium „niestety stosowało wielu sportowców”.

W poniedziałek słynna tenisistka przyznała, że miała pozytywny wynik testu antydopingowego przeprowadzonego podczas styczniowego turnieju Australian Open w Melbourne. Z kolei we wtorek ujawniono kilka kolejnych przypadków obecności w organizmach rosyjskich sportowców zakazanego od 1 stycznia tego roku meldonium. Znaleźli się wśród nich najlepszy sprinter ostatnich dwóch sezonów w łyżwiarstwie szybkim Paweł Kuliżnikow oraz reprezentacyjny siatkarz Aleksander Markin.

13 listopada 2015 z powodu licznych przypadków niedozwolonego wspomagania w prawach członka IAAF zawieszono Rosyjską Federację Lekkoatletyczną i od tej pory reprezentanci tej dyscypliny nie mogą startować w zawodach międzynarodowych. Później Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) zawiesiła także jej rosyjski oddział, a moskiewskie laboratorium straciło akredytację.

(PAP)

REKLAMA

2091113046 views

REKLAMA

2091113346 views

REKLAMA

2092909806 views

REKLAMA

2091113628 views

REKLAMA

2091113774 views

REKLAMA

2091113921 views