REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportRajd Dakar – Hołowczyc: jedziemy już tylko dla siebie i Jurka Owsiaka

Rajd Dakar – Hołowczyc: jedziemy już tylko dla siebie i Jurka Owsiaka

-

Krzysztof Hołowczyc z Łukaszem Kurzeją po niedzielnym wypadku stracili już szansę na dobre miejsce w Rajdzie Dakar. „Dla nas to tragedia, ale jedziemy dalej dla siebie i Jurka Owsiaka” – powiedział na mecie trzeciego etapu obolały kierowca z Olsztyna.

Do nieszczęścia załogi doszło na 214. kilometrze etapu z Al Hinakiyah do Al Dawadimi. Ich Mini uderzyło w głaz i długo musieli czekać na serwis, by naprawić urwane koło. Auto udało się doprowadzić do sprawności, ale w sytuacji, gdy i tak stracili już szanse na wysoką lokatę, Polacy zdecydowali, że do biwaku pojadą nie trasą OS-u, lecz drogą serwisową, co jest dopuszczalne, ale wiąże się z wielogodzinną karą.

REKLAMA

Hołowczyc tak opisuje tę sytuację: „To był jeden z najtrudniejszych momentów w życiu. Dogoniłem na długiej prostej Denisa Krotowa i jechaliśmy za grupą motocyklistów. Łukasz nacisnął sentinel (system ostrzegawczy – PAP), pewnie Krotow też. Był wielki kurz, Krotow ich minął, a w pewnym momencie jeden z motocyklistów wyjechał mi prosto pod koła. Myślę, że po prostu uznał, że był za nim jeden samochód, a nie dwa.

– Zareagowałem odruchowo, gwałtownie skręciłem kierownicą, ustawiło mnie bokiem i polecieliśmy w jakiś wielki kamień, których w tym miejscu było naprawdę niewiele. Śmiejemy się przez łzy, że trzeba grać w Lotto, bo trafić akurat w niego to była sztuka” – podkreślił.

Uderzenie było bardzo mocne, co odczuli obaj Polacy.

„Poczułem potworny ból, straciłem czucie w rękach i pomyślałem: no to pozamiatane, koniec. Ale później stopniowo mrówki zaczęły mi chodzić po rękach. Teraz jest tak trochę dziwnie, końcówek palców właściwie nie czuję. Mój fizjoterapeuta ma mnóstwo roboty i mówi, że jak wytrzymam ból, to mogę dalej jechać. Łukasz też ucierpiał, ma problem z kręgosłupem lędźwiowym. Żartujemy, że jemu noga drętwieje, a mi ręka, więc jeden komplet mamy sprawny. Dzisiaj też mi to bardzo dokuczało, bardzo boli mnie też szyja” – dodał Hołowczyc.

Na trzecim etapie Al Duwadimi do Al Salamiya Hołowczyc z Kurzeją uzyskali 25. czas. W klasyfikacji generalnej mają jednak blisko 32 godziny straty do prowadzącego w rajdzie Saudyjczyka Yazeeda Al-Rajhi (Toyota).

„Cóż powiedzieć, dla nas to tragedia. Właściwie już po rajdzie, brak motywacji, bo wyniku już nie będzie. A z drugiej strony obiecaliśmy Jurkowi Owsiakowi, że za każdy przejechany kilometr na jego Orkiestrę idą pieniądze. Trzeba więc jechać. Także dla samych siebie” – zakończył Hołowczyc.

Na masce jego Mini widnieje duże logo Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

(PAP)

REKLAMA

2090931030 views

REKLAMA

2090931330 views

REKLAMA

2092727790 views

REKLAMA

2090931613 views

REKLAMA

2090931759 views

REKLAMA

2090931903 views