REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportPortugalia rywalem Polski w ćwierćfinale piłkarskich mistrzostw Europy.

Portugalia rywalem Polski w ćwierćfinale piłkarskich mistrzostw Europy.

-

Portugalia po zwycięstwie nad Chorwację będzie w czwartek ćwierćfinałowym rywalem Polaków fot.Rolex Pena/EPA
Portugalia po zwycięstwie nad Chorwację będzie w czwartek ćwierćfinałowym rywalem Polaków fot.Rolex Pena/EPA

Portugalia potrzebowała dogrywki z Chorwacją, by zapewnić sobie ćwierćfinał. Mecz był wyjątkowo nudny. Przez 90 minut prawie nic się nie działo. Obie drużyny ustawiły się bardzo defensywnie i akcji podbramkowych było jak na lekarstwo. W regulaminowym czasie gry nie było ani jednego strzału w światło bramki.

Choć stawką spotkania był awans do ćwierćfinału, w którym na wyłonienie rywala czekała Polska, to obie drużyny rozpoczęły bardzo ostrożnie. Piłka rozgrywana była w środkowej strefie boiska, a piłkarzom nie spieszyło się do ataku.

REKLAMA

Pierwszą wartą odnotowania okazję mieli w 25. minucie Portugalczycy. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego główkował obrońca Realu Madryt Pepe, ale posłał piłkę nad poprzeczką. Pięć minut później Chorwaci odebrali ją rywalom w środku boiska i przed szansą stanął Ivan Perisic; z prawego skrzydła wbiegł w pole karne i oddał strzał na bramkę Rui Patricio – ale trafił tylko w boczną siatkę. Więcej klarownych okazji do przerwy nie było.

Kwadrans odpoczynku nie zmienił postawy piłkarzy. Częściej przy piłce byli Chorwaci, ale znów nie garnęli się do ataków. Dobrą okazję mieli w 62. minucie, kiedy głową minimalnie niecelnie uderzał Domagoj Vida. Rywale przeprowadzili kilka składnych akcji, ale ich wykończenie pozostawiało wiele do życzenia i żaden z bramkarzy praktycznie nie został zmuszony do wysiłku. Bezradny był także Cristiano Ronaldo, który rozgrywał tego dnia 18. mecz w turnieju głównym ME i jest pod tym względem rekordzistą.

Po 90 minutach bez bramek i bez celnych strzałów (Ronaldo nie miał nawet niecelnego) hiszpański sędzia Carlos Velasco Carballo zarządził dogrywkę. W pierwszej połowie dodatkowego czasu też niewiele się wydarzyło. Dopiero w 113. minucie swoją szansę mieli Chorwaci – ponownie głową do siatki próbował trafić Vida, ale uderzenie znów było niecelne.

To właśnie zespół z Bałkanów starał się uniknąć konieczności strzelania rzutów karnych i w końcówce mocniej zaatakował. W 116. minucie po jednej z akcji Chorwaci trafili w słupek, a rywale wyprowadzili szybką kontrę. Piłka trafiła do Ronaldo, który chciał z bliska, ale z ostrego kąta, pokonać Danijela Subasica. Bramkarz obronił ten strzał, ale na tyle niefortunnie, że do piłki tuż przed linią bramkową dopadł rezerwowy Ricardo Quaresma i bez problemu skierował ją głową do siatki.

Chorwacja rzuciła się do ataku w poszukiwaniu wyrównania. Znów najbliżej sukcesu był Vida, który strzelił minimalnie obok słupka po zamieszaniu w polu karnym. Chwilę później arbiter zakończył mecz i Portugalczycy, którzy awansowali dopiero z trzeciego miejsca w uznawanej za słabą grupie F (z Węgrami, Islandią i Austrią), cieszyli się z awansu. Z Polską zmierzą się w czwartek  w Marsylii.

Po meczu powiedzieli:

Ante Cacic (trener Chorwacji): „Byliśmy dłużej przy piłce i mieliśmy lepsze okazje, ale czasami to nie wystarcza. To właśnie sprawia, że futbol jest tak popularny. Wszystko było idealne poza faktem, że nie strzeliliśmy bramki. Musimy skupić się teraz na przyszłości, na eliminacjach mistrzostw świata 2018. Portugalia może nawet dojść do finału Euro 2016”.

Fernando Santos (trener Portugalii): „To był bardzo ciężki mecz. Chorwacja to znakomita drużyna. Spotkanie było wyrównane. Nie pamiętam, żeby w pierwszej połowie nasz bramkarz musiał cokolwiek bronić, ale nie stworzyliśmy też większego zagrożenia. Ostatecznie mieliśmy szczęście, którego wcześniej nam brakowało. Nie popadamy w euforię, zamierzamy walczyć w kolejnym etepie, i w kolejnym, aż dojdziemy do ostatniego finału”.

Pepe (obrońca Portugalii): „Pokonaliśmy bardzo silnego przeciwnika, i to mimo tego, że mieliśmy o 24 godziny mniej na regenerację. To efekt wspaniałej atmosfery w drużynie i ciężkiej pracy”.

Renato Sanches (pomocnik Portugalii, wybrany piłkarzem meczu): „To niesamowity moment, cieszymy się z niego. Dostałem swoją szansę i zrobiłem wszystko, co w mojej mocy. Szanuję trenera i zamierzam wykorzystywać okazje, które mi daje. Teraz skupiam się na drużynie i na meczu z Polską”.

Danijel Subasic (bramkarz Chorwacji): „Myślę, że byliśmy dziś lepszą drużyną, ale taki jest futbol. Kiedy nie wykorzystuje się swoich szans, może się wydarzyć coś takiego. Kibice zasłużyli na więcej”.

(PAP)

REKLAMA

2091102156 views

REKLAMA

2091102455 views

REKLAMA

2092898914 views

REKLAMA

2091102736 views

Umysł rozszerzony

Wielkanocny napad

Mieszkanie dla Phila

Dzieci tyranów

Kanał śmierci

REKLAMA

2091102882 views

REKLAMA

2091103026 views