Holandia pokonała Senegal 2:0 w meczu grupy A piłkarskich mistrzostw świata w Katarze, choć pierwszy celny strzał oddała dopiero w 84. minucie. Wówczas zagranie w pole karne Frenkiego de Jonga wykorzystał Cody Gakpo, który wybiegł zza obrońców, uprzedził bramkarza rywali i popisał się skuteczną główką.
Wynik, już w doliczonym przez sędziego czasie gry, ustalił Davy Klaassen dobijając strzał Memphisa Depaya obroniony przez Eduoarda Mendy’ego.
Spotkanie w pierwszych minutach toczone było w szybkim tempie. Obie drużyny starały się atakować, ale nie stwarzały bardzo dogodnych okazji do zdobycia gola. W pierwszej połowie najlepszą zmarnował de Jong, kiedy mając przed sobą tylko bramkarza, zaczął przekładać sobie piłkę, co pozwoliło obrońcom mu ją wybić.
Senegal kilka niezłych strzałów oddał w drugiej połowie, ale Andries Noppert spisywał się bez zarzutu. 28-letni bramkarz po raz pierwszy w karierze wystąpił w drużynie narodowej.
„Pomarańczowi” mogą się pochwalić serią 16 spotkań bez porażki. Ostatniej doznali w 1/8 finału ubiegłorocznego Euro, gdy przegrali z Czechami 0:2.
W niedzielnym meczu otwarcia Ekwador pokonał Katar 2:0. Kolejne spotkania w tej grupie rozegrane zostaną w piątek. Holandia zmierzy się z Ekwadorem, a Katar z Senegalem.
Po meczu powiedzieli:
Aliou Cisse (selekcjoner reprezentacji Senegalu): „To był mecz na bardzo wysokim poziomie, raczej wyrównany i – moim zdaniem – wynik nie oddaje tego, co widzieliśmy. Jestem bardzo dumny z moich chłopaków. Zależy nam na dobrym przygotowaniu się do drugiego meczu z Katarem, który będzie już decydującym meczem. Kto jest winowajcą porażki? Być może i na pewno jestem winny jako trener. Mieliśmy dwie lub trzy okazje. Ale piłka nożna polega na skuteczności”.
Louis van Gaal (selekcjoner reprezentacji Holandii): „Zagraliśmy dobrze w defensywie, ale nie jestem zadowolony z naszej gry, gdy posiadaliśmy piłkę. Byliśmy nieprecyzyjni, zbyt dużo biegaliśmy z piłką. Mieliśmy pięć okazji do zdobycia gola, a gdy w drugiej połowie gra się nie poprawiała, dokonałem zmian. I to był przełom. Wygraliśmy 2:0 z mistrzami Afryki, więc mogę być bardzo zadowolony. Szczerze mówiąc, zachowałem spokój, bo byłem pewien, że strzelimy gola. Ważną rolę odegrał Memphis Depay. Jutro będzie miał badania i zobaczymy jak z jego rekonwalescencją”.
(PAP)
