REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportLiga NBA - rzut Davisa równo z końcową syreną dał zwycięstwo Lakers

Liga NBA – rzut Davisa równo z końcową syreną dał zwycięstwo Lakers

-

- Advertisement -
Anthony Davis popisał się trafieniem równo z końcową syreną fot.Facebook

Anthony Davis był bohaterem niedzielnego meczu ligi NBA – jego rzut równo z końcową syreną dał koszykarzom Los Angeles Lakers zwycięstwo nad Denver Nuggets 105:103. „Jeziorowcy” w finale Konferencji Zachodniej prowadzą 2-0.

W pierwszym spotkaniu finałowym przewaga Lakers była bardzo wyraźna. W drugim Nuggets zaimponowali determinacją – w trzeciej kwarcie mieli 16 punktów straty, a jeszcze w końcówce spotkania przegrywali ośmioma (92:100). Wówczas trafili dziewięć „oczek” z rzędu, do czego w znacznym stopniu przyczynił się Serb Nikola Jokic. A na 20 sekund przed końcem pojedynku wyszli na prowadzenie 103:102. Nie doczekali się jednak happy endu.

Kluczowa dla losów spotkania okazała się bowiem akcja, która rozpoczęła się na 2,1 s przed końcową syreną. Rajon Rondo podał do Davisa, a ten popisał się z dystansu tzw. buzzer beaterem, trafieniem równo z syreną.

27-letni zawodnik jako siódmy koszykarz ekipy z Los Angeles zanotował taki rzut w fazie play-off. W tym gronie jest też m.in. Kobe Bryant. Trener Lakers Frank Vogel zaznaczył po niedzielnym meczu, że to rzut Davisa był właśnie w stylu „Black Mamby”.

„On również tak trafiał” – podkreślił szkoleniowiec.

Jego podopieczni wystąpili w specjalnej edycji koszulek zaprojektowanych na cześć Bryanta, który w styczniu zginął w katastrofie helikoptera.

Davis zakończył niedzielny występ z dorobkiem 31 pkt, z czego 22 rzucił w drugiej połowie spotkania. LeBron James dołożył 26 „oczek” i 11 zbiórek. Największa gwiazda „Jeziorowców” doceniła popis młodszego kolegi z drużyny, który został bohaterem meczu.

„To wyjątkowy moment dla wyjątkowego zawodnika. Cieszę się, że jestem tego częścią” – zapewnił.

W ekipie z Denver najlepszy był Jokic, który zdobył 30 pkt i miał dziewięć asyst.

To spotkanie było 30. konfrontacją Lakers z Nuggets w fazie play-off w historii. Bilans jest korzystny dla drużyny z „Miasta Aniołów”, która nigdy nie odpadła z rywalizacji po starciach z tym rywalem, a łącznie wygrała 23 mecze. Kolejny odbędzie się we wtorek.

(PAP)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA