REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportEuro 2020 - Walia - Dania 0:4. Nokaut!

Euro 2020 – Walia – Dania 0:4. Nokaut!

-

Duńczycy po raz pierwszy w tym turnieju zagrali poza Kopenhagą, ale na stadionie w Amsterdamie mogli czuć się jak u siebie. Z Danii przybyło mnóstwo fanów, ponadto sympatia miejscowych kibiców była po ich stronie – w przeszłości wielu duńskich piłkarzy grało w Ajaksie Amsterdam.

Wśród prawie 15 tysięcy widzów i morza duńskich flag kibice z Walii stanowili zaledwie garstkę.

REKLAMA

„To fantastyczne miejsce, fantastyczny stadion i już nie mogę się doczekać” – mówił przed meczem duński napastnik Kasper Dolberg, który w latach 2015-19 występował w Ajaksie.

Wcześniej, od początku 2010 do 2013 roku, zawodnikiem seniorskiej drużyny z Amsterdamu był też Christian Eriksen, który w pierwszym meczu Danii w ME 2021 (0:1 z Finlandią) doznał ataku serca. Zawodnik wyszedł już ze szpitala, po udanej operacji wszczepienia kardiowertera-defibrylatora (ICD).

Oprócz Eriksena w Amsterdamie nie mogli wystąpić kontuzjowani Yussuf Poulsen i Daniel Wass. Pierwszego zastąpił właśnie Dolberg, a drugiego – Jens Stryger Larsen.

Oba zespoły do 1/8 finału awansowały z drugich miejsc w swoich grupach. Dania, poza porażką z Finlandią, przegrała też z Belgią 1:2 i wygrała z Rosją 4:1. Natomiast Walia w odległym Baku zremisowała ze Szwajcarią 1:1 i pokonała Turcję 2:0, a w Rzymie przegrała z Włochami 0:1.

Na początku sobotniego spotkania nieco lepsze wrażenie sprawiali Walijczycy. W 10. minucie niecelny strzał oddał słynny Gareth Bale.

W miarę upływu czasu przewagę osiągali Duńczycy, a bardzo aktywni byli m.in. Dolberg i jeden z bohaterów meczu z Rosją, niespełna 21-letni Mikkel Damsgaard.

W 27. minucie podopieczni Kaspera Hjulmanda objęli prowadzenie. Po podaniu Damsgaarda na strzał z ok. 18 metrów zdecydował się Dolberg. 23-letni napastnik francuskiego Nice tak podkręcił piłkę, że wpadła do siatki tuż przy słupku, obok bezradnego Danny’ego Warda.

Cztery minuty później Duńczycy mogli podwyższyć prowadzenie, znów po akcji z udziałem Damsgaarda (podawał) i Dolberga (strzelał), ale tym razem Ward był lepszy.

Duńczycy do końca pierwszej połowy kontrolowali przebieg wydarzeń, mieli kolejne okazje, a drugą część rozpoczęli z podobnym animuszem.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 48. minucie po rajdzie prawą stroną Martina Braithwaite’a i niedokładnym wybiciu piłki przez walijskich obrońców swojego drugiego gola strzelił Dolberg.

To był dopiero drugi mecz w turnieju napastnika Nice (a pierwszym w podstawowym składzie); wcześniej zagrał ostatnie pół godziny z Rosją.

W 69. minucie trener Duńczyków zdjął z boiska Dolberga, ale obraz gry się nie zmienił.

Walijczycy praktycznie nie zagrażali bramce rywali, natomiast ci stwarzali kolejne okazje. Byli blisko w 85. minucie, gdy w jednej akcji strzelali trzykrotnie na bramkę Warda, m.in. Braithwaite trafił w słupek.

Do końca meczu, choć zostało niewielu czasu, Duńczycy zdołali strzelić jeszcze dwa gole.

W 88. minucie swoją dobrą grę potwierdził zdobyciem bramki Joakim Maehle, a w 90+4. wynik ustalił Braithwaite. Po ostatnim z tych trafień dość długo trwała analiza VAR (kwestia ewentualnego spalonego), ale ostatecznie gol został uznany.

W tym momencie Walijczycy grali już w dziesiątkę, bowiem czerwoną kartkę w 90. minucie zobaczył Harry Wilson.

Walii nie udało się zatem powtórzyć sukcesu z poprzedniego Euro, kiedy na francuskich boiskach w 2016 roku osiągnęła półfinał.

Dania zagra w ćwierćfinale 3 lipca w Baku. Jej rywala wyłoni niedzielny mecz Holandii z Czechami.

Po meczu powiedzieli:

Robert Page (trener reprezentacji Walii): „Nie sądzę, by moi piłkarze zasłużyli na zakończenie udziału w turnieju z tak wysokim wynikiem. Zaczęliśmy bardzo dobrze, mieliśmy szanse. Druga bramka dla Duńczyków właściwie zakończyła emocje, ale był faul na początku tej akcji. Szkoda… Chłopcy spisywali się znakomicie podczas tego Euro. Jesteśmy z tego dumni. Mamy świetną grupę piłkarzy, z której możemy jeszcze więcej wydobyć, kiedy wykorzystają doświadczenie z turnieju. Nasi młodzi zawodnicy wiele się nauczyli na tych mistrzostwach”.

Kasper Hjulmand (trener reprezentacji Danii): „Aż trudno uwierzyć, że to rzeczywistość. Podziwiam chłopców i to, że możemy dalej walczyć. Bez względu na to, kto wybiega na boisko, grają bardzo dobrze. To prawdziwi wojownicy. Potrafimy być elastyczni. Podczas tego meczu nie wszystko było idealne, ale się poprawiliśmy. Kasper Dolberg? Musiało się to skończyć w ten sposób, że strzelił gole na swoim dawnym stadionie. Miałem wobec niego dobre przeczucia i on był dzisiaj fantastyczny”.

Kasper Dolberg (strzelec dwóch goli dla Danii): „To kompletnie szalone. Właściwie nie wiem, jak się czuję. Totalne szaleństwo… To tutaj, na tym stadionie, wszystko się zaczęło dla mnie. Granie tutaj, ponownie w tej scenerii, było niesamowite”. 

(PAP)

REKLAMA

2090899869 views

REKLAMA

2090900169 views

REKLAMA

2092696631 views

REKLAMA

2090900454 views

REKLAMA

2090900600 views

Paszportowy galimatias

Złote dziecko

Walka o Dzień Matki

Gary zawodowiec

REKLAMA

2090900744 views