Piłkarze Cracovii, pokonując Jagiellonię Białystok 1:0, odnieśli siódme z rzędu zwycięstwo i umocnili swoją pozycję w czołowej ósemce ekstraklasy. Dużo gorsze nastroje panują w Płocku, gdyż Wisła po porażce w Legnicy z Miedzią 1:2 znalazła się w strefie spadkowej.
Cracovia świetną serię rozpoczęła jeszcze w 2018 roku, kiedy wygrała cztery ostatnie spotkania, a kontynuuje ją w rundzie wiosennej. Niedzielne zwycięstwo było trzecim z rzędu, a siedem kolejnych meczów „Pasy” wygrały poprzednio w 1948 roku.
Jedynego gola zdobył po rzucie rożnym ukraiński obrońca Ołeksij Dytiatjew. Goście, którzy wcześniej w tym roku także zdobyli komplet punktów, mieli świetną okazję do wyrównania w 58. minucie, ale pozyskany zimą Serb Stefan Scepovic z rzutu karnego kopnął nad poprzeczką.
Skuteczna gra drużyny trenera Michała Probierza znajduje potwierdzenie na trybunach i w tabeli. Po raz pierwszy w tym sezonie na stadion Cracovii przybyło ponad 10 tys. widzów, a dokładnie 11 043. To prawie trzy tysiące więcej niż na wrześniowy pojedynek z Legią Warszawa. Krakowska ekipa jest obecnie siódma, a jej przewaga nad dziewiątym lokalnym rywalem – Wisłą – urosła do czterech punktów.
„Fajnie, że nie zawiedliśmy tych, którzy przyszli na stadion, bo zobaczyli emocjonujące spotkanie. W pierwszej połowie było mało miejsca na boisku, bo obydwa zespoły dobrze się znają. Po przerwie już zdominowaliśmy rywala, szkoda tylko, że nie udało nam się szybciej +zamknąć+ tego meczu i była niepotrzebna nerwówka. Mieliśmy trzy, cztery okazje, ale moi piłkarze byli zbyt nerwowi. Teraz czekają nas trudne mecze z zespołami broniącymi się przed spadkiem (Wisła Płock, Zagłębie Sosnowiec – przyp. PAP). To będą inne spotkania, bo wszyscy dopisują nam trzy punkty, a każde niepowodzenie będzie traktowane jak rozczarowanie” – skomentował Probierz.
„Jaga” mimo pierwszej porażki w tej części sezonu utrzymała trzecie miejsce, choć jej strata do prowadzącej Lechii Gdańsk wzrosła do 10 punktów. Zresztą cała ta kolejka ułożyła się pod lidera, gdyż przegrała również druga w tabeli Legia.
Stołeczna drużyna przegrała w sobotę w Poznaniu z Lechem 0:2 w ligowym klasyku i traci już siedem punktów do Lechii, która pokonała przed własną publicznością Wisłę Kraków 1:0.
(PAP)