REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportEkstraklasa piłkarska - derbowy remis lidera, Jagiellonia goni

Ekstraklasa piłkarska – derbowy remis lidera, Jagiellonia goni

-

Lechia straciła w Gdyni dwa punkty, ale utrzymała prowadzenie w tabeli ekstraklasy piłkarskiej fot.Facebook
Lechia straciła w Gdyni dwa punkty, ale utrzymała prowadzenie w tabeli ekstraklasy piłkarskiej fot.Facebook

Prowadząca w piłkarskiej ekstraklasie Lechia Gdańsk zremisowała na wyjeździe w derbach Trójmiasta z Arką Gdynia 1:1 i ma już tylko dwa punkty przewagi nad Jagiellonią. Ekipa z Białegostoku w innym niedzielnym meczu 14. kolejki pokonała na wyjeździe Cracovię 3:1.

Oglądane przez 14 tysięcy widzów derbowe starcie Arki z Lechią dostarczyło emocji. Nie tylko zresztą sportowych, sporo było na boisku spięć między zawodnikami, a goście kończyli w dziesiątkę po czerwonej kartce w 86. minucie dla Flavio Paixao.

REKLAMA

Do przerwy Lechia prowadziła 1:0 po golu głową jego brata bliźniaka Marco, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie bardzo aktywnego (już w kolejnym meczu) Sławomira Peszki. Jeszcze w pierwszej połowie gdańszczanie mogli podwyższyć prowadzenie, ale nie wykorzystali kilku dogodnych okazji.

To „zemściło się” w drugiej części. W 65. minucie mocnym strzałem z dość bliska popisał się Adrian Błąd, a zasłonięty bramkarz Vanja Milinkovic-Savic nie miał szans skutecznej interwencji.

„Po ostatnim gwizdku w zespole widać było złość, bo piłkarze mieli świadomość, że powinni wygrać ten mecz. Okazji ku temu w całym spotkaniu nie brakowało” – przyznał trener Lechii Piotr Nowak.

Przewaga Lechii (29 pkt) nad drugą w tabeli Jagiellonią zmalała do dwóch punktów. Wicelider wygrał na wyjeździe z Cracovią 3:1.

Dwie bramki padły z rzutów karnych. Dla Jagiellonii trafił Konstantin Vassiljev (ósmy gol Estończyka w sezonie), a dla „Pasów” – na 1:1 – Mateusz Cetnarski. Końcówka meczu należała do gości, gole strzelili Fiodor Cernych i Przemysław Frankowski.

W 14. kolejce porażkę – już z drugą z rzędu – poniósł trzeci w tabeli Bruk-Bet Termalica Nieciecza (24 pkt), tym razem w piątek 1:2 na wyjeździe z powoli odradzającym się wicemistrzem kraju Piastem Gliwice.

Coraz lepiej spisują się drużyny tradycyjnie widziane przed sezonem w roli faworytów – Legia Warszawa i Lech Poznań. Mistrzowie Polski pokonali w piątek w Kielcach ostatnią w tabeli Koronę 4:2, choć już po dwunastu minutach przegrywali 0:2. Oba zespoły kończyły w dziesiątkę – czerwone kartki zobaczyli w drugiej połowie Miguel Palanca z Korony (w 49. minucie) i reprezentant Polski Michał Pazdan (w 70.).

To szósta z rzędu porażka kielczan; w tym czasie stracili aż 22 bramki. Od kilku dni zespół prowadzi tymczasowo Sławomir Grzesik, który przejął obowiązki po Tomaszu Wilmanie.

Lech, który podobnie jak Legia i Arka ma 19 pkt, w sobotni wieczór pokonał u siebie Wisłę Płock 2:0. Dla beniaminka z Mazowsza to czwarta porażka z rzędu w ekstraklasie.

Tymczasem trzecie kolejne zwycięstwo (a czwarte, licząc Puchar Polski) odniosła piąta w tabeli Pogoń. W sobotę szczecinianie pokonali u siebie Ruch Chorzów 2:1. Bohaterem spotkania był Spas Delew. Bułgarski pomocnik dwukrotnie pokonał bramkarza przyjezdnych i były to jego pierwsze trafienia w polskiej ekstraklasie.

W poniedziałek na zakończenie 14. kolejki w Lubinie czwarty w tabeli zespół KGHM Zagłębia podejmie dobrze spisującą się ostatnio Wisłę Kraków (ostatnia porażka 11 września).

(PAP)

REKLAMA

2090702019 views

REKLAMA

2090702319 views

REKLAMA

2092498780 views

REKLAMA

2090702603 views

REKLAMA

2090702752 views

REKLAMA

2090702898 views