REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaPublicystykaTaryfa ulgowa - (Korespondencja własna z Tel Awiwu)

Taryfa ulgowa – (Korespondencja własna z Tel Awiwu)

-

Obserwatorzy w Jerozolimie i Tel Awiwie zwracają uwagę, że w odróżnieniu od poprzednich kaset wideo tym razem bin Laden nie rozwodził się o wojnie w Iraku, wojnie w Afganistanie, imperialiźmie amerykańskim i współczesnych krzyżowcach. Tym co charakteryzuje najnowsze przesłanie “wroga publicznego nr 1” jest antyizraelskość – netto. Antyizraelskość i nic więcej. – “Przestańcie popierać Izrael i pomóżcie Palestyńczykom” – wzywa bin Laden, ale oczywiście nie mówi, jakim Palestyńczykom należy pomóc. W domyśle, tym ze Strefy Gazy, przywódcom Hamasu, którzy przy pomocy Iranu chcą stworzyć nowy kalifat na całym Bliskim Wschodzie.
Bin Laden pobił wszystkie rekordy. Bez zmrużenia oka przyznaje on, że to jego ludzie chcieli niedawno wysadzić w powietrze Boeinga z lini lotniczych “Delta”. Ale nie to zmusza do refleksji. Przywódca Al-Kaidy, na którego od lat poluje nie tylko Ameryka, ale również pewne służby w Izraelu, czuje się na tyle pewnie i bezpiecznie, że prawie błyskawicznie reaguje na aktualne wydarzenia. Jasne, że nie on osobiście przekazuje później swoje nagranie dla Al Dżaziry lub innej stacji telewizyjnej. Mało tego, nie przekazują jej również ludzie z jego bliskiego otoczenia. Zanim kaseta trafia do celu, przechodzi ona przez co najmniej kilkadziesiąt rąk. Jedna ręka nie wie o drugiej, jeden emisariusz nie zna drugiego, a dwudziesty “listonosz” nie zna dziewiętnastego. Nie ulega wątpliwości, że wszystkie doniesienia o rzekomej chrobie bin Ladena, jego izolacji i odosobnieniu nie miały wiele wspólnego z rzeczywistością. Bin Laden działa, żyje i znowu zechce ukąsić.
W 2005 roku zastępca szefa Al Kaidy, Iman Zawahiri, nagrał kilka kaset i “podrzucił” je zaprzyjaźnionym stacjom telewizyjnym. Prawie zapłacił za to życiem. Jego kryjówkę umiejscowiły izraelskie satelity szpiegowskie typu Ofek, które następnie przekazały ją Amerykanom.
Ale w międzyczasie Zawahiri zmienił miejsce pobytu. Zdaniem izraelskich komentatorów bin Laden już od pewnego czasu czekał na sprzyjający moment, aby dać o sobie znać. Taki moment nastąpił po orędziu prezydenta Obamy, który podsumowując swoją roczną kadencję przyznał, że USA poniosły fiasko na Bliskim Wschodzie nie mogąc doprowadzić do wznowienia procesu pokojowego między Izraelem a Palestyńczykami. Wypowiedź ta odbiła się głośnym echem w świecie arabskim i muzułmańskim i właśnie wtedy Obama znowu wszedł na scenę. Al Kai- da potrzebuje sukcesów, a mimo wszystko sukcesów nie ma. W ostatnich latach organizacji tej nie udało się dokonać czegoś, co mogłoby wstrząsnąć światem. Nie w USA, nie w Europie, nie w Afganistanie i Iraku, nawet nie w Strefie Gazy. Bin Laden nie chciał zostawić pola i dlatego przemówił.
Al Kaida obecna już jest nie tylko w Azji, na Bliskim Wschodzie i Afryce. Według ocen izraelskich, w ostatnim roku skrajni islamiści budują swoją strukturę również w zachodniej Europie, szczególnie w krajach o dużym odsetku ludności muzułmańskiej.
Okazuje się – tak przynajmniej twierdzą byli wysocy funkcjonariusze Mosadu – że terrorysta nigeryjski Umar Faruk Abdulmutallab, który chciał wysadzić w powietrze samolot Delty, został wyszkolony i wysłany
z Półwyspu Arabskiego, a konkretnie z Jemenu. Na czele “oddziału” jemeńskiego stoi stary znajomy Izraelczyków, Nasser Wahiszi, była prawa ręka bin Ladena. Swoją karierę rozpoczął on kierując islamskimi plutonami śmierci na Zachodnim Brzegu we wczesnych latach 80. Po dziesięcioletnim pobycie w więzieniu izraelskim znikł nagle i po latach odnalazł się w Afganistanie, a później w Jemenie. Z jego inicjatywy doszło rok temu do zjednoczenia Al Kaidy z Jemenu i Arabii Saudyjskiej. Można domyślać się, że przez cały czas jest śledzony przez CIA i Mosad, i w sprzyjającym momenicie zostanie zneutralizowany.
Na razie jednak przywódcy Al Kaidy przygotowują kolejne mocne uderzenie i to w odległości tysięcy kilometrów od jaskiń Pakistanu i Afganistanu. W Jerozolimie zastanawiają się teraz, jakie kroki podejmie USA w wal-
ce z terrorem i jaka będzie odpowiedź Obamy dla Osamy.
Henryk Szafir

REKLAMA

2090417437 views

REKLAMA

REKLAMA

2090417737 views

REKLAMA

REKLAMA

2092214197 views

REKLAMA

2090418020 views

REKLAMA

2090418166 views

REKLAMA

2090418310 views