Są! Wiosna i lato to okres, w którym bardzo często można krzyczeć „są!”. Zaczyna się od szparagów. Potem są truskawki. A dalej to już płynie rączą strugą. Tym razem mój okrzyk oznacza, że pojawiły się kurki.
Kurki kochają wszyscy i chyba wszyscy się cieszą, jak już się pojawią. Ja w każdym razie odczuwam radość. I dlatego pierwsza potrawa, którą zrobiłam, to jajecznica.
Ja wiem, że jajecznica może wydawać się zbyt prosta, ale dzisiaj podam przepis na genialną i kremową. Niekoniecznie musi być z kurkami, więc warto zachować na przyszłość. Życzę smacznego!
Składniki:
½ szklanki kurek, oczyszczonych
1 dymka lub cebulka, pokrojona w kostkę
1 łyżka masła
1 łyżka oliwy
2 jajka
1 łyżka masła
Opcjonalnie:
Szczypiorek
Kromka podpieczonego chleba, najlepiej na zakwasie
Czas przygotowania: 30 min
Porcje: 1 osoba
Sposób przyrządzenia:
Rozgrzej patelnię, wlej oliwę i dodaj masło. Rozpuść i dodaj cebulę i kurki. Podsmażaj 5-6 min, aż kurki odparują. Odstaw na chwilę.
Na zimną patelnię lub do rondelka wbij jajka i dodaj masło. Dopiero teraz postaw na małym ogniu i cały czas mieszaj. Jeśli jajecznica zacznie się ścinać od spodu, to zdejmij z ognia i mieszaj szybko.
Kiedy jajka są już prawie ścięte dodaj kurki z cebulką i dosmaż.
Wyłóż na podpieczoną kromkę chleba i posyp szczypiorkiem.
Kasia Marks
Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.
Fot. arch. Kasi Marks