REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaPolskaUciekli przed wojną: mają od kilku do ponad 80 lat

Uciekli przed wojną: mają od kilku do ponad 80 lat

-

Kilkuletnie dzieci i liczące ponad 80 lat osoby znalazły schronienie w działającym od czwartku punkcie recepcyjnym na dworcu PKP w Przemyślu (Podkarpackie). Uciekają przed wojną na Ukrainie. Czekają na dalszą podróż.

Na Podkarpaciu wojewoda podkarpacka uruchomiła cztery punkty recepcyjne oraz dodatkowy punkt recepcyjny doraźny na przemyskim dworcu dla obsługi ruchu kolejowego. Obywatele Ukrainy mogą tam otrzymać pierwszą pomoc w naszym kraju.

REKLAMA

“Dziękuję Polsce za pomoc, za serdeczne przyjęcie. Dziękuję wam, Polacy” – podkreślił 83-letni Aleksander z okolic Czerkas. Jak podkreślił, w nocy z środy na czwartek “rosyjscy bandyci przeprowadzili atak na Czerkasy”. “Spadały rakiety. Były ataki grupy dywersyjnej. Atakujący mieli dobre rozpoznanie” – wspomina.

Rano w czwartek skontaktował się z synem mieszkającym w Izraelu. “Zdecydowałem się wyjechać do syna i wnuków. Zabrałem rzeczy i pojechałem do Lwowa a stamtąd do Polski. Teraz czekam na wyjazd do Warszawy, a potem do rodziny” – opowiadał Aleksander.

Siergiej z kolei pochodzi ze Lwowa. W Polsce pracował kilka lat. “Na razie rodzina pozostała na Ukrainie, ale będę chciał ich szybko ściągnąć do Polski. Chcemy jechać do Poznania” – mówił. Dodaje, że we Lwowie “trochę się boimy; są m.in. alarmy przeciwlotnicze”.

Nadia z 11-letnią córką przyjechała z Truskawca. W punkcie recepcyjnym czeka na swoją matkę, która mieszka w czeskiej Pradze. “Babcia już jedzie, będzie za cztery godziny” – mówiła. Wysyła dziecko do Czech, “aż się uspokoi w kraju”. Ona wraca do Truskawca. “Muszę wrócić. Zostawiłam dom, psy, koty” – wyjaśniła.

Nadia na Ukrainę wraca w sobotę. Czeka tam na nią także 65-letni ojciec. “Na Ukrainie trochę jest strach. Latają śmigłowce. Były ostrzały rakietowe” – dodała. Na Ukrainę nie wrócą natomiast Bieruta ze Lwowa i jej 8-letnia córka. Przyjechały w nocy. Z Przemyśla jadą do Włoch; do siostry Bieruty. Mówi, że gdy wyjeżdżały w czwartek, “w mieście było normalnie, ale dalej na wschód działo się źle, nawet bardzo źle”.(PAP)

Zdjęcia: fot. Darek Delmanowicz/EPA-EFE/Shutterstock

Ukraińscy pasażerowie pociągu z Odessy na stacji kolejowej w Przemyślu, w południowo-wschodniej Polsce, 25 lutego 2022 r. W ciągu ostatnich 24 godzin granicę Polski z Ukrainą przekroczyło ok. 29 tys. osób.

REKLAMA

2090746928 views

REKLAMA

2090747228 views

REKLAMA

2092543689 views

REKLAMA

2090747513 views

REKLAMA

2090747660 views

REKLAMA

2090747805 views