REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaPolskaGliński: Konstytucja 3 Maja to akt dojrzałości i obrony Rzeczpospolitej, ale też...

Gliński: Konstytucja 3 Maja to akt dojrzałości i obrony Rzeczpospolitej, ale też akt tragiczny

-

To był wielki akt dojrzałości, obrony Rzeczpospolitej, a jednocześnie akt tragiczny, bo on nie mógł odwrócić procesów historycznych, które następowały i niestety nie odwrócił – mówił w czwartek o Konstytucji 3 Maja wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński.

W czwartek na Zamku Królewskim w Warszawie odbywa się uroczyste spotkanie inaugurujące obchody 230. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja. W wydarzeniu, które ma charakter debaty skoncentrowanej na znaczeniu aktu zarówno dla naszej historii, jak i historii Europy, biorą udział wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu prof. Piotr Gliński, dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie prof. Wojciech Fałkowski oraz członek zarządu Narodowego Banku Polskiego Paweł Szałamacha.

REKLAMA

„To było wielkie osiągnięcie, można powiedzieć, intelektualne i polityczne. To był akt niebywale nowoczesny i dojrzały, jak na tamte czasy, który regulował ustrój Rzeczypospolitej, jednocześnie też był aktem, niestety, tragicznym. Aktem, który zmierzał ku zachowaniu, uchronieniu suwerenności Rzeczpospolitej” – mówił w trakcie debaty o Konstytucji 3 Maja wicepremier Gliński.

Wskazał, że był to dokument, który „zaświadcza o dojrzałości myśli politycznej, o odpowiedzialności elit ówczesnej Rzeczpospolitej, elit szeroko rozumianych, bo przecież także chociażby mieszczanie brali udział w przygotowywaniu tego aktu”.

Podkreślił, że był to akt „niebywale nowoczesny, który miał przeprowadzić reformę Rzeczpospolitej tak, żeby ona stała się na nowo, bo już ten kryzys przecież był po pierwszym rozbiorze, państwem silnym, suwerennym i zdolnym do samodzielnego rozwoju”.

Minister kultury zwrócił uwagę, że Konstytucja 3 Maja akcentowała „nie tylko silne państwo, ale także państwo wspólnotowe, jak na owe czasy właśnie bardzo nowoczesne, republikańskie, państwo, gdzie byłaby pewna solidarność pomiędzy grupami i warstwami społecznymi zaklęta, gdzie odwoływano się także do tożsamości wspólnoty politycznej, bo bez tej tożsamości wspólnota jest słaba i ulega erozji”.

„Jednocześnie bardzo silnie podkreślana była racja stanu i kwestia suwerenności, że żadna wspólnota polityczna, która nie dba o swoją suwerenność nie jest w stanie przetrwać, słabnie, ulega naporowi różnego typu, w tym wypadku, głównie zewnętrznych, ale także i wewnętrznych, grup interesu, które są jej wrogami” – dodał.

Zaznaczył, że Ustawa Rządowa z dnia 3 maja 1791 r. to był „wielki akt dojrzałości, obrony Rzeczpospolitej, a jednocześnie akt tragiczny, bo on nie mógł odwrócić procesów historycznych, które następowały i niestety nie odwrócił”.

Jak mówił, akt ten „był testamentem politycznym, który do dnia dzisiejszego jest bardzo istotny, aktualny, a przez wiele lat był testamentem politycznym, do którego odwoływała się polska wspólnota walcząc o niepodległość, o suwerenność, o swoje interesy”. „Mogła się odwoływać, ponieważ był to tak wielki, epokowy, akt” – ocenił Gliński. (PAP)

REKLAMA

2091122544 views

REKLAMA

2091122849 views

REKLAMA

2092919312 views

REKLAMA

2091123135 views

REKLAMA

2091123287 views

REKLAMA

2091123434 views