W minioną sobotę działające przy Związku Narodowym Polskim studio tańca obchodziło jedenastą rocznicę swojej działalności i właśnie z tej okazji, przy współpracy ze Stowarzyszeniem Dobroczynności ZNP, wydano wielki bal, który odbył się w Lone Tree Manor w Niles.
Część oficjalną rozpoczęli dyrektor studia tańca – Elżbieta Stolarczuk, instruktor prowadzący zajęcia taneczne – Wojciech Kozłowski oraz znany polonijny prezenter – Piotr Michalak, który już po raz drugi poprowadził bal studia tanecznego. Wśród gości powitano: Wandę Penar – dyrektora ZNP, Wandę Judę – komisarz okręgu 13. ZNP, Agatę Mścisz – komisarz okręgu 12. ZNP i honorowego prezesa PACBA – Waltera Bochenka.
Jak przystało na grupę taneczną, uroczystość rozpoczęto prezentacją tańców standardowych w wykonaniu członków studia. Uczestnicy imprezy mogli podziwiać różnorodne popisy taneczne, od rumby, przez walca, do gorącej brazylijskiej samby. Nie obyło się bez bisów, których gromkimi oklaskami domagali się goście balu, wyrażając w ten sposób swoje uznanie dla kunsztu tancerzy.
W programie artystycznym wystąpił zaprzyjaźniony Teatr Pieśni i Tańca „Wici”, prezentując kunsztowne wykonanie tańców spiskich i popisowego poloneza, za którego kilka tygodni temu podczas przedstawienia opery „Straszny dwór” zespół został nagrodzony owacjami na stojąco przez ponad tysięczną publiczność.
Podczas chwili wytchnienia od pląsów na parkiecie obdarowano kwiatami Marię Środoń – za współpracę i działalność w Stowarzyszeniu Dobroczynności ZNP, Magdalenę Solarz – za pieczę artystyczną nad zespołem Wici, Ninę Pikulską – za zaangażowanie w studiu tanecznym. Wanda Juda wręczyła dyplom uznania Elżbiecie Stolarczuk za jej zasługi dla działalności w PNA. Po tej miłej uroczystości dyrektor artystyczna Teatru Pieśni i Tańca „Wici” zaprosiła całą salę do poloneza. Przy dźwiękach poloneza ponad sto par pojawiło się na parkiecie. Wraz z tancerzami z zespołu Wici cała sala dała pokaz swoich tanecznych umiejętności.
Podobnie jak podczas poprzedniego balu, tak i w tym roku nie zapomniano o będących w potrzebie starszych członkach ZNP. Ponieważ bal wypadł w czasie andrzejek, przygotowano czekolady z dobrymi wróżbami i piękne kwiaty, ze sprzedaży których dochód przeznaczony będzie dla najbardziej potrzebujących aktywistów organizacji. W ubiegłym roku zebrano ponad 2500 dolarów. Suma uzyskana z obecnego balu będzie znana dopiero za kilka dni, ale już w chwili obecnej organizatorzy spodziewają się, że ta ubiegłoroczna kwota zostanie pobita. Wielka to zasługa szefującej Stowarzyszeniu Dobroczynności ZNP Marii Środoń, jak też wszystkich uczestników balu, wrażliwych na potrzeby emerytowanych członków tej największej polonijnej organizacji.
Podsumowując wieloletnią działalność studia tańca przy PNA, jego dyrektor Elżbieta Stolarczuk podzieliła się swoimi refleksjami: – Jedenaście lat tańca to duża rocznica. Po dziesięcioleciu wydawało się, że nic lepszego nas nie spotka, a tu okazuje się, że może być lepiej. Dzisiejszy bal to wielki sukces, dziękuję wszystkim za przybycie i zachęcam bardzo do nauki tańca w naszym studio.
A instruktor tańca Wojciech Kozłowski dodał: – Dziesiąty rok był szalony, jedenasty jest jeszcze lepszy, a dwunasty zapowiada się fenomenalnie. Ćwiczymy dwa, trzy razy w tygodniu wszelkie tańce: belgijki, tanga, samby. Chciałbym jeszcze dodać, że osoby, jakie poznajemy, zostają naszymi znajomymi, przyjaciółmi. Tańczmy wszyscy razem, będzie weselej, będzie śmieszniej.
W działającym od jedenastu lat studiu tańca setki osób nabyło tanecznej sprawności. Miła rodzinna atmosfera przyciąga nowych adeptów walca, tanga czy rumby. Jak wielokrotnie zapewniano podczas balu, drzwi studia są otwarte dla wszystkich, bez względu na wiek i umiejętności.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
